Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miał prawo wyboru

SIE
Nasz Czytelnik odbył długą drogę zanim wreszcie trafił do szpitala. Nie chodzi tu o zaniedbania lekarskie. Po prostu chciał wyegzekwować swoje prawo i leczyć się w tym szpitalu, który sobie wybrał. - Rejonizacja? - dziwi się Barbara Grzybek-Korgól, rzecznik prasowy Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia i wyjaśnia, że skarga naszego Czytelnika, jak i kilkanaście podobnych skarg, trafiło do rzecznika praw pacjenta przy MOW NFZ.

Nie ma rejonizacji - podkreśla rzeczniczka NFZ

   Lekarz pana G. skierował go do szpitala. Nasz Czytelnik wybrał sobie Szpital im. Żeromskiego, ponieważ - jak twierdzi - ma sentyment i zaufanie do tej placówki. Gdy jednak przyszedł tam ze skierowaniem, dowiedział się, że jako mieszkaniec osiedla Jagiellońskiego nie należy do rejonu obsługiwanego przez ten szpital i powinien udać się do Szpitala im. Rydygiera. - Zdenerwowałem się - _opowiada pan G. - _Czytam w gazetach, że mogę sobie wybrać szpital, a tutaj mi mówią o jakiejś rejonizacji. Poszedłem zapytać w Narodowym Funduszu Zdrowia i tam rzecznik praw pacjenta wyjaśnił mi, że mogę wybrać dowolną placówkę.
   Nasz Czytelnik twierdzi, że się uparł. Że pewnie wiele osób w jego sytuacji albo wierzy w opowieści o rejonizacji, albo dla świętego spokoju rezygnuje z egzekwowania swoich praw. - A ja chciałem do "Żeromskiego" - _mówi. Udał się więc do rzecznika praw pacjenta w tej placówce i ostatecznie uzyskał zgodę na przyjęcie do wybranego szpitala.
   - _Zgodnie z ustawą nie ma rejonizacji - _podkreśla Barbara Grzybek-Korgól. - _Pacjent mający skierowanie ma prawo udać się do wybranego szpitala - pod warunkiem, że jest tam oddział zajmujący się leczeniem jego schorzenia. _Jak dodaje, jeśli nie można chorego przyjąć na bieżąco, powinien zostać wyznaczony termin przyjęcia. - _Pacjent ma prawo wiedzieć, jak długo będzie czekał na hospitalizację i może, ewentualnie, skorzystać ze świadczeń w innej placówce - _mówi rzeczniczka.
   Andrzej Ślęzak, dyrektor Szpitala im. Żeromskiego twierdzi, że jest jednocześnie przeciwnikiem rejonizacji i jej niewolnikiem. - _Nie zgadzam się z rejonizacją, ale staram się podporządkować zwyczajom panującym w Krakowie oraz decyzjom kolegów z innych placówek - _wyjaśnia. - _Dla mnie rejonizacja zniknęła w momencie wprowadzenia nowego systemu i uruchomienia kas chorych. Funkcjonuje jednak rejonizacja zwyczajowa i ja staram się do tego dostosować.

   Elżbieta Skupień, wicedyrektor Szpitala Uniwersyteckiego oraz przewodnicząca Konwentu Dyrektorów szpitali krakowskich, zaprzecza istnieniu jakiejkolwiek rejonizacji. - W przypadku planowych przyjęć do szpitala nie obowiązuje żadna rejonizacja - ani przepisowa, ani zwyczajowa - _podkreśla. - _Pacjent może sobie wybrać tę placówkę, która mu odpowiada. Rejonizacja dotyczy jedynie systemu ratownictwa medycznego - jest to podział miasta, według którego karetki wożą pacjentów do poszczególnych szpitalnych oddziałów ratunkowych. Chorzy mają się zgłaszać do szpitalnych oddziałów ratunkowych najbliższych miejsca zdarzenia.(SIE)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski