Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miał stać i czekać aż piłka spadnie na głowę

Redakcja
26-letn i Dariusz Chowaniec zdobył bramkę dającą prowadzenie Beskidowi Andrychów w konfrontacji z Dalinem Myślenice, ale razem z drużyną musiał się zadowolić tylko remisem z wiceliderem 1-1 (1-0). Miniony weekend andrychowscy piłkarze mieli wolny, otrzymując punkty walkowerem za wycofanego z rozgrywek Kmitę Zabierzów.

Fot. Grzegorz Sroka

DARIUSZ CHOWANIEC. Nie zdobywa zbyt wielu goli, ale jak trafi, to już pogrąża mocnych przeciwników

Po zdobyciu bramki zademonstrował wraz z dwoma kolegami dość dziwny taniec. - Żeby opowiedzieć jego historię, muszę zdradzić nieco kulisy naszej szatni - rozpoczyna Dariusz Chowaniec. - Nie powiem nic odkrywczego, że w naszej drużynie panuje rodzinna atmosfera i razem potrafimy się dobrze bawić. Na jednej z imprez podpatrzyliśmy taniec Pawła Zalewskiego i tak sobie z niego żartujemy, że podobnie będzie musiał się zaprezentować w pierwszym tańcu na swoim własnym ślubie, bo sakramentalne "tak" wypowie w dniu naszego meczu przeciwko krakowskiej Garbarni. Przed wyjściem na mecz przeciwko myśleniczanom trochę w szatni parodiowaliśmy taniec naszego kolegi, a kiedy zdobyłem bramkę, postanowiliśmy grupą zadedykować mu bramkę jego tańcem. Na wesele przecież nie pójdziemy, bo trzeba zagrać mecz, ale na poprawinach raz jeszcze pokażemy koledze jego taniec.

Bramka strzelona myśleniczanom była drugą wiosenną Dariusza Chowańca. - W sumie w tym sezonie mam na koncie cztery bramki - podkreśla. - Może przed laty ciężar strzelenia goli spoczywał na moich barkach, to i więcej ich zdobywałem. Teraz jestem od dogrywania piłek kolegom. Najważniejszy jest przecież cel drużyny. W tym sezonie nie zdobywam wielu goli, ale jak już trafię, to pogrążam najmocniejszych tego szczebla rozgrywek. Przecież nie tak dawno zdobyłem drugą bramkę, pieczętującą nasze wyjazdowe zwycięstwo z libiąską Janiną 2-0, która wówczas była wiceliderem. Myśleniczanom zaaplikowałem bramkę, gdy oni byli na drugim miejscu. Zgodnie z wiosenną tradycją, powinienem trafić do siatki krakowskiej Garbarni, czyli lidera, którego przyjmiemy 4 czerwca. Jeśli jeszcze byłby to gol dający nam zwycięstwo, mogę zakończyć wiosnę z trzema bramkami.

Uważa, że wykonuje strzelecką normę. - Ostatnio mój snajperski dorobek zawsze oscylował w granicach od siedmiu do dziesięciu trafień - zwraca uwagę pomocnik. - Może jeszcze w czasach występów Beskidu w IV lidze przekraczałem granicę 10 goli. Jak już powiedziałem, nie przywiązuję wagi do statystyk.

Bramkę myśleniczanom zaaplikował po strzale głową. - Zazwyczaj przy kornerach ustawiałem się na bliższym słupku - zdradza zawodnik. - Jednak tym razem trener Mirosław Kmieć powiedział mi, bym poszedł na dalszy słupek i czekał aż piłka spadnie mi na głowę. No i spadła, bo z pierwszego słupka przebił ją Michał Kliber. To była nasza wyćwiczona akcja.

Kiedyś, oprócz występów na boisku, trenował najmłodszych adeptów futbolu w Beskidzie. - Tak było w czasach kryzysu w klubie, ze względów oszczędnościowych, ale to było uciążliwe dla obu stron. Dla dzieci najlepiej byłoby, aby mogły trenować zaraz po szkole, a wtedy miałem zajęcia z "jedynką" i dopiero potem mogłem zająć się młodzieżą. Teraz, kiedy w klubie jest normalnie, młodzież prowadzą Jakub Adamus z Mariuszem Błachutem, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem - uważa andrychowski pomocnik. - Na co dzień wspierają mnie rodzice, a w miarę możliwości na mecze zagląda moja ukochana Kasia. Wiem, że dziewczęta nie zawsze lubią futbol, ale musi się z tym oswoić, że jestem mocno zaangażowany w piłkę nożną. To dlatego tak ważną bramkę chciałbym jej zadedykować.
Na co dzień pracuje w firmie szwagra, zajmującą konserwacją instrumentów dętych blaszanych i drewnianych. - Nasza firma ma już 85 lat i chyba jest jedyną w Polsce - podkreśla Dariusz Chowaniec. - To bardzo ciekawa praca, a realizujemy także zamówienia dla Golec uOrkiestry - kończy Dariusz Chowaniec.

Jerzy Zaborski

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski