Sprawa wyszła na jaw dzięki mieszkańcom bloku, którzy zaalarmowali policję. Do zdarzenia doszło w niedzielę.
– Kobieta, która opiekowała się trójką dzieci, została przebadana alkomatem. Miała 2,73 promila w wydychanym powietrzu – mówi Małgorzata Jurecka z oświęcimskiej policji. Dzieci trafiły pod opiekę babci.
Do zdarzenia doszło u tej samej rodziny, o której pisaliśmy w minionym tygodniu. Wtedy sąsiedzi donieśli nam, że z mieszkania na trzecim piętrze mężczyzna wyrzucił kundelka. – Żyje, ale nadal jest w ciężkim stanie. Sierść odpada mu płatami. Widać, że cierpi – opowiada jeden z mieszkańców bloku, który obydwa zdarzenia widział z okna. Jak mówi, w tej rodzinie dzieci są bardziej odpowiedzialne niż rodzice. – 12-latka wynosi teraz pieska codziennie na rękach przed blok, by mógł się załatwić. I to ona po niego wybiegła, gdy ojciec rzucił nim z balkonu – mówi sąsiad.
Gdy zadzwoniliśmy na komendę w Brzeszczach z informacją, że mężczyna wyrzucił psa, policja nas zbyła. Dopiero zaalarmowani Animalsi podjęli interwencję, ale nieskuteczną. Gdy dojechali w asyście policji, mieszkania nikt nie otwierał.
Pijanej matce oprócz więzienia grozi ograniczenie lub utrata praw rodzicielskich. Za wyrzucenia psa prawdopodobnie nie zostane ukarany nikt. Potrzebni są świadkowie, którzy zeznają z imienia i nazwiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?