Mieszkanka Paszczyny od poniedziałkowego wieczoru trzeźwieje w izbie zatrzymań dębickiej komendy policji. Przewieziono ją tam wkrótce po wypadku, do którego doszło o godz. 20.30 na prowadzącej z Brzeźnicy do Paszczyny ul. Słonecznej. Wczoraj przez cały dzień nie udało się jej przesłuchać, bo wciąż była pijana.
– W chwili wypadku miała 3,4 promila. Jakby tego było mało, zabrała z sobą do samochodu dzieci, narażając je na śmiertelne niebezpieczeństwo – mówi podinspektor Waldemar Mytkoś, naczelnik dębickiej drogówki.
Corsa na niewielkim łuku drogi zjechała z jezdni i z całym impetem uderzyła w ogrodzenie prywatnej posesji. – Skasowane zostały trzy metalowe przęsła. To jednoznacznie wskazuje na to, że opel musiał jechać szybko – mówi Lech Żurek, sołtys Brzeźnicy.
W wyniku wypadku dwie dziewczynki w wieku 6 i 8 lat trafiły do szpitala w Rzeszowie. Odniosły niegroźne obrażenia. Bez szwanku wyszedł z opresji 9-letni chłopiec.
Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu kobieta straci prawo jazdy. Odpowie również za narażenie własnych dzieci na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?