Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miała być Kazimiersko-Proszowicka Rzeczpospolita Partyzancka

ALG
Kazimierz Kita FOT. ALEKSANDER GĄCIARZ
Kazimierz Kita FOT. ALEKSANDER GĄCIARZ
HISTORIA. Przymiotnik "proszowicka" powinien się znaleźć na monumencie, upamiętniającym powstanie Rzeczpospolitej Partyzanckiej w 1944 roku. Taką opinię wyraża Kazimierz Kita, inicjator budowy pomnika, którego odsłonięcie zaplanowano na przyszły rok.

Kazimierz Kita FOT. ALEKSANDER GĄCIARZ

O sprawie pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Przypomnijmy, że w Kazimierzy Wielkiej ma stanąć pomnik poświęcony "Bohaterom Kazimierskiej Rzeczpospolitej Partyzanckiej". Pominięcie w nazwie Proszowic spowodowało kontrowersje, o których pisaliśmy. Po tamtej publikacji z redakcją skontaktował się Kazimierz Kita. Jego słowa rzucają nieco nowego światła na sprawę. - Jestem rodowitym kazimierzaninem i bardzo interesuję się historią regionu - zaznacza na wstępie.

Następnie przypomina, że to on w marcu 2010 roku wystąpił do Rady Miejskiej w Kazimierzy Wielkiej z wnioskiem o upamiętnienie wydarzeń z lipca i sierpnia 1944 roku. Do wniosku dołączył projekty napisów, które miałyby się znaleźć na tablicach przymocowanych do monumentu. Pierwsze zdanie tekstu na tablicy głównej miało się zaczynać od słów: "Ku czci Kazimiersko -Proszowickiej Rzeczpospolitej Partyzanckiej (...)".

- Dla mnie to była sprawa oczywista. Nie miałem żadnych wątpliwości, że tak właśnie powinna brzmieć pełna nazwa Rzeczpospolitej. Takiej zresztą używał gen. Bolesław Nieczuja-Ostrowski, dowódca 106. Dywizji Piechoty Armii Krajowej, którego bardzo poważam - przekonuje.

Wniosek złożony przez Kazimierza Kitę poparło następnie Koło ŚZŻAK.

Jak zatem doszło do tego, że z czasem Proszowice zostały "wyrzucone" z napisu, który ma zdobić kazimierski pomnik? Zdaniem naszego rozmówcy sytuacja zmieniła się po wyborach samorządowych 2010 roku. - Wmieszała się do tego wszystkiego polityka. Pojawiły się naciski, żeby na pomniku wyeksponować rolę Batalionów Chłopskich. Ja byłem temu przeciwny. Nie dlatego, żebym nie doceniał ich roli. Chodzi jednak o prawdę historyczną. Latem 1944 roku Bataliony jako osobna formacja nie istniały, były scalone z Armią Krajową - przekonuje Kita. Jego zdanie pozostało jednak odosobnione. Większość członków Koła opowiedziała się za nową treścią napisu. Nie pomogło wystosowanie w czerwcu ubiegłego roku Listu Otwartego do Rady Miejskiej. - List został zignorowany. Rozpatrywano go bez mojego udziału. Nie zostałem o terminie posiedzenia nawet powiadomiony - mówi.

Kazimierz Kita w proteście zrezygnował z funkcji sekretarza koła ŚZŻAK oraz wycofał kandydaturę swoją i rekomendowanych przez siebie przedstawicieli do Społecznego Komitetu Budowy Pomnika.

(ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Miała być Kazimiersko-Proszowicka Rzeczpospolita Partyzancka - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski