Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto chce odsłonić widoki i okna swego salonu oraz otworzyć osiedla

Małgorzata Mrowiec
Priorytetem jest uporządkowanie wlotów do miasta, a także rond i skrzyżowań głównych ulic Krakowa
Priorytetem jest uporządkowanie wlotów do miasta, a także rond i skrzyżowań głównych ulic Krakowa Fot. Anna Kaczmarz
Przestrzeń miasta. Są już konkretne pomysły na to, jak uporać się w Krakowie z chaosem reklamowym oraz z niechcianymi ogrodzeniami.

Jak chronić krajobraz Krakowa? Wyrzucić reklamy, które zasłaniają całe elewacje budynków, jak i te przesłaniające widoki. Zakazać zaklejania witryn. Wprowadzić żywopłoty zamiast ogrodzeń osiedli. Miejski zespół pracujący nad przepisami, które mają uporządkować przestrzeń Krakowa, ma już propozycje rozwiązań.

- W styczniu przedstawimy te propozycje do oceny zespołowi eksperckiemu, gronu, w którym są naukowcy różnych dziedzin. Następnie będziemy je prezentować radnym i mieszkańcom - zapowiada wiceprezydent Krakowa Elżbieta Koterba.

Stworzenie regulacji służących porządkom w przestrzeni miasta umożliwia nowa ustawa krajobrazowa, która weszła w życie we wrześniu. Przygotowaniem przepisów zajął się zespół, w którego składzie są urzędnicy, przedstawiciele Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, konserwator zabytków, architekt krajobrazu... Zespołowi szefuje wiceprezydent Koterba.

Gdy chodzi o reklamy, za priorytet uznano uporządkowanie wlotów do miasta, czyli głównych dróg wjazdowych, także rond i skrzyżowań najważniejszych ulic. Oczywiście Stare Miasto ma pod tym względem utrzymać swoją dobrą formę, którą dało mu utworzenie parku kulturowego.

Zespół zaplanował, że będą w Krakowie strefy bez reklam. Objęłyby tereny najcenniejsze przyrodniczo, także rejony, gdzie billboard zasłoniłby piękny widok, zabytki, miejsce pamięci.

- Na pewno nie pojawi się reklama na tle Wawelu, przy Skałce, na bulwarach wiślanych. A jeśli chodzi o obszary cenne przyrodniczo, reklam nie będzie np. w Lesie Wolskim, przy kopcu Kościuszki - podaje przykłady Barbara Stawarz z Biura Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta, koordynator prac zespołu zadaniowego ds. reklam.

Reklamowe płachty, siatki zasłaniające całe elewacje budynków - według koncepcji zespołu miałyby całkowicie zostać wyproszone z Krakowa. Wtedy zniknęłaby np. ogromna reklama z budynku dawnego hotelu Forum.

Przygotowujący nowe przepisy chcą również, aby w niektórych częściach Krakowa nie były zaklejane witryny. Dotyczyłoby to na pewno Starego Miasta, może też takich rejonów, jak np. strefa buforowa obszaru wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. - Chcielibyśmy, żeby salon miasta miał piękne, a nie pozaklejane okna - podkreśla Barbara Stawarz.

Zakończona jest też większość prac nad przepisami dotyczącymi ogrodzeń w mieście. Dotąd prawo nie dawało możliwości zakazania grodzenia nieruchomości, a wraz z ustawą krajobrazową taka możliwość się pojawiła. Miasto ma szansę uporać się z płotami, które blokują dogodne i szybkie przejścia, bywają nieestetyczne, a także - co może najważniejsze - mają negatywne skutki społeczne, bo wydzielają osiedla-getta. Ogrodzenia przecinają kontakty z sąsiadami, a osobom niemającym wstępu za bramkę dają poczucie bycia gorszym. Miasto chce temu zaradzić.

Enklawy zabudowy wielorodzinnej w mieście (nie na obrzeżach) miałyby pozostać otwarte. Miasto chce, by nie były stawiane nowe ogrodzenia.

- Będziemy proponować deweloperom, żeby zamiast ogrodzeń sadzili żywopłoty - mówi wiceprezydent Elżbieta Koterba. - W miejscach newralgicznych, ważnych komunikacyjnie dla pieszych musiałyby zostać zachowane przejścia - zaznacza.

W ramach dostosowania do przepisów docelowo miałyby też być rozbierane stare ogrodzenia. Można by je wymieniać na bardziej przyjazne w odbiorze, właśnie zielone.

Z przestrzeni otwartych miasto chce wyeliminować ogrodzenia pełne, z prefabrykatów betonowych. Jeśli już musi się tam pojawić ogrodzenie - powinno być ażurowe, z siatki, pozwalające każdemu cieszyć się pięknem krajobrazu.

Za pozbyciem się betonowych ogrodzeń byli mieszkańcy, którzy wzięli udział w przeprowadzonej przez miasto ankiecie odnośnie tworzenia nowych przepisów. Takie płoty nie mogłyby też otaczać zabudowy mieszkaniowej. Pozostaną jednak wokół obiektów usługowych (bo np. mogą stanowić barierę chroniącą otoczenie przed hałasem czy zapyleniem, które towarzyszą działalności usługowej), przy czym właściciele będą mieli przysłonić je zielenią.

Nikt nie będzie zakazywał ogradzania domów jednorodzinnych, szkół, boisk i - co oczywiste - wybiegów dla psów.

Przewiduje się, że nowe przepisy uchwalone zostaną pod koniec 2016 r. Na dostosowanie do nich reklam i ogrodzeń będzie rok.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski