Miasto daje pieniądze na stadion Wawelu, a klub wypędza piłkarzy

Piłkarze WKS Wawel trenują gościnnie na obcych boiskach i... na Błoniach. Czują się wypędzeni ze swojego klubu, który w tym roku obchodzi 95-lecie istnienia. Zarząd Wawelu podjął decyzję o tym, aby nie zgłaszać sekcji seniorów piłki nożnej do rozgrywek. Przedstawiciele piłkarskich władz w Małopolsce i krakowscy radni uważają to za skandal.

- To gwałt na historii tak zasłużonego klubu. Wawel to jedna z pereł w koronie krakowskiego futbolu. 95 lat temu ten klub powstał dzięki seniorskiej drużynie piłki nożnej - mówi Ryszard Niemiec, prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej.

Największym piłkarskim sukcesem Wawelu było wicemistrzostwo Polski w 1953 roku. Obecnie to drużyna A-klasowa złożona z amatorów. Chętnych do występów w klubie jednak nie brakuje. - Płaciliśmy za wyjazdy na mecze i pranie strojów, kupowaliśmy wodę do picia - wylicza Marcin Mączyński, jeden z piłkarzy. Zawodnicy płacili też składkę klubową wynoszącą 20 zł miesięcznie od osoby.

Przez pierwszy kwartał tego roku opłacał ją za nich MZPN po to, aby drużyna przetrwała. Teraz władze klubu nie zgłosiły jej jednak do rozgrywek. - Przyczyną jest sytuacja finansowa. Inne sekcje, aby prowadzić szkolenie zawodników z kategorii seniorów muszą mieć zabezpieczenie finansowe, a trenujący w nich zawodnicy płacą wyższe składki niż piłkarze i nikt nie narzeka - mówi prezes WKS Wawel Piotr Ludwig.

Od piłkarzy można usłyszeć, że nie jest ich rolą, aby społecznie ściągali do klubu sponsorów. - Od czego jest zarząd klubu, prezes, wiceprezes? Powinni tak gospodarować środkami i szukać dodatkowych źródeł, aby zapewnić byt wszytkim sekcjom. Skoro sobie nie radzą, to może powinien się tym zająć ktoś bardziej przedsiębiorczy - komentuje Marcin Mączyński.

Z szacunków sekcji piłkarskiej wynika, że seniorzy potrzebują 13 tys. zł, aby przetrwać, a po odliczeniu składek członkowskich brakowałoby 8 tys. zł. - Taki potężny klub i nie może znaleźć takich pieniędzy na prowadzenie sekcji? To jest skandal - komentuje prezes Ryszard Niemiec, który zwrócił się już o interwencję do Wydziału Sportu Urzędu Miasta.

Jego dyrektorka Barbara Mikołajczyk wyjaśnia, że miasto przekazuje pieniądze na sport młodzieżowy i z tego rozlicza klub. Prezes Ludwig przekonuje z kolei, że w Wawelu nadal trenują wszystkie młodzieżowe grupy piłkarskie, a 9 drużyn zostało zgłoszonych do rozgrywek. Oprócz sekcji piłkarskiej, która jest najliczniejsza, w klubie funkcjonują jeszcze: lekkoatletyczna, tenisowa, strzelecka, siatkarska, biegu na orientację, spadochronowa oraz jeździecka.

Niechciani w klubie piłkarze zwracają uwagę, że młodzież już teraz szuka sobie innych propozycji, bowiem tutaj nie ma perspektyw, aby kontynuować karierę w dorosłej piłce.

- Rozpoczęła się modernizacja stadionu Wawelu. Od miasta i radnych zależy, czy będą na ten cel przekazywane pieniądze. To obiekt, który ma przecież służyć m.in. piłkarzom. W takiej sytuacji likwidacja sekcji seniorów piłki nożnej to jakiś absurd - komentuje radny Stanisław Rachwał z Komisji Sportu Rady Miasta Krakowa. Będzie wnioskował, aby na jej powakacyjnym posiedzeniu radni usłyszeli wyjaśnienia ze strony Wawelu.

O likwidacji sekcji piłkarskiej seniorów w Wawelu nic nie wiedzą radni z Dzielnicy V Krowodrza. - To smutna i niepokojąca informacja - mówi Piotr Klimowicz, przewodniczący "piątki".

Jego zdaniem mieszkańcy dzielnicy powinni mieć możliwość trenowania nie tylko w grupach młodzieżowych, ale także reprezentowania klubu z Krowodrzy w wieku seniora. Uważa też, że za wszelką cenę trzeba walczyć o zachowanie 95-letniej piłkarskiej tradycji. - Skoro brakuje pieniędzy na funkcjonowanie sekcji, to klub powinien to mocno nagłośnić. Może znaleźliby się lokalni sponsorzy, pomogli politycy, tym bardziej że mamy rok wyborczy - mówi Klimowicz.

Marcin Mączyński przypomina, że przedstawiciele sekcji piłkarskiej proponowali, aby Wawel na 95-lecie rozegrał mecz z Wisłą albo Cracovią. - Mamy kontakty, na pewno by się zgodzili, aby nas wesprzeć. Ze sprzedaży biletów można byłoby uzbierać trochę pieniędzy na działalność sekcji - twierdzi Mączyński.

Prezes Piotr Ludwig ripostuje, że zawodnicy nie zdają sobie sprawy, z jakimi trudnościami i kosztami wiąże się organizacja takiego spotkania. - Opłacenie samych ochroniarzy to około 15 tys. zł. Do tego taki mecz musiałaby zabezpieczać policja. Poza tym, nasz stadion jest w remoncie, a wynajem obiektu to 5-10 tys. zł - wylicza prezes. Zapewnia przy tym, że drużyna seniorów nie została zlikwidowana "na zawsze", tylko obecna sytuacja finansowa i organizacyjna sekcji nie pozwala, aby klub ponosił dodatkowe koszty.

W klubie liczą, że miasto odnowi bazę sportową i zostaną stworzone większe możliwości zarabiania pieniędzy. Obecnie Wawel wynajmuje pomieszczenia w starym klubowym budynku przy ul. Podchorążych. Kiedyś przychody były z wynajmu stadionu na zawody sportowe, a także m.in. imprezy rekreacyjne, rozrywkowe i koncerty. Obiekt jest w trakcie remontu. Przez długie lata miasto nie miało pieniędzy na jego odnowę. W tegorocznym budżecie zarezerwowano na to 2 mln zł.

W czerwcu Zarząd Infrastruktury Sportowej rozstrzygnął przetarg na modernizację (za ok. 1,6 mln zł) istniejących i wykonanie nowych podłoży asfaltobetonowych pod nową bieżnię lekkoatletyczną wokół boiska wraz z wymianą odwodnienia, kanalizacji, wodociągu do instalacji zraszającej boisko oraz instalacji elektrycznej stadionu. Prace się już rozpoczęły.

W przyszłym roku planowane jest położenie na bieżni tartanu oraz renowacja boiska piłkarskiego. Kolejnym etapem ma być budowa nowej trybuny (na miejscu starej drewnianej) na ok. 3 tys. osób od strony ul. Głowackiego oraz zaplecza funkcjonalno-użytkowego, w którym mogłyby się znaleźć również pomieszczenia komercyjne na wynajem. Dzięki temu klub mógłby pozyskać dodatkowe środki.

Wawel rozważa też, aby w miejscu drugiej istniejącej trybuny powstała przeszklona hala z bieżnią lekkoatletyczną, a pod nią strzelnica. Na modernizację czeka też stara, kosztowna w utrzymaniu wielofunkcyjna hala Wawelu. - Stadion jest remontowany, ale moglibyśmy grać na bocznym boisku, gdyby ktoś je odpowiednio przygotował.

Na razie nie mamy wstępu do szatni, ale cały czas wierzymy, że się to zmieni - mówi Mączyński, który jednocześnie prowadzi stronę internetową drużyny seniorów WKS Wawel. Klub ma odrębną stronę - jak na niej zaznacza - "jedyną oficjalną". Na obu portalach widnieje to samo hasło: "Niech pomni, kto ma dobro ogólne na celu, że jedność i duch zgody to siła Wawelu".