Miasto dołoży 1,2 mln zł na budowę pomnika AK?

Jutrzejsza uroczystość u stóp Wawelu rozpocznie się o godz. 14. W miejscu przyszłego pomnika znajdują się już grudki ziemi z różnych pól bitewnych, gdzie żołnierze AK przelewali krew. Teraz uzupełnią je kolejne.

- Harcerze i AK-owcy przywiozą ziemię z Zaolzia, w niszy kamienia węgielnego zostanie też złożona ziemia z Krawczun pod Wilnem oraz ziemie z kilku miejsc, przekazane w łusce po pocisku przez kombatanta z Gdańska - mówi Piotr Kurek, wiceprezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK. Wartę przy kamieniu węgielnym obejmie Posterunek Honorowy WP, zaplanowano wystąpienia okolicznościowe.

Kamień węgielny pod pomnik AK - „Wstęgę pamięci”, która ma opasywać plac przeznaczony do składania hołdu - został wmurowany na Bulwarze Czerwieńskim dwa lata temu. Odsłonięcie pomnika planowano na 27 września 2014 r., w 75. rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego. Tak się nie stało, do dziś monument nie wyszedł poza fazę projektu.

Miał powstać dzięki społecznej zbiórce prowadzonej przez Światowy Związek Żołnierzy AK. Dotąd, przez trzy lata, zebrano tylko 82 tys. zł, a na sfinansowanie projektu i budowy potrzeba ok. 2 mln zł. - Światowy Związek Żołnierzy AK dogląda sprawy, ale nie mamy szans być inwestorem - kwituje Piotr Kurek. Inicjatorzy budowy pomnika liczą przede wszystkim na wsparcie ze strony miasta.

- Społeczeństwo Krakowa powinno pomóc wybudować ten pomnik. Nie jest on poświęcony jednej postaci, tylko wszystkim poległym AK-owcom, więc to jakby pomnik nieznanego żołnierza. I nie można dłużej czekać, ci ludzie odchodzą - uważa Stanisław Rachwał, radny miasta z PiS. Właśnie stara się on o to (przygotował poprawkę), by w budżecie miasta na 2016 r. znalazło się 1,2 mln zł na pomnik AK. Pozostałe ok. 800 tys. muszą uzbierać inicjatorzy budowy.