Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto idzie ze Skanską na noże

Małgorzata Więcek-Cebula
Bochnia. Samorząd spotka się w sądzie z firmą Skanska. Chodzi o niedotrzymanie terminu przygotowania dokumentacji przy budowie strefy aktywności.

Gdy firma Skanska wygrała przetarg na uzbrojenie Bocheńskiej Strefy Aktywności Gospodarczej (BSAG), mało kto spodziewał się takich komplikacji. Firma miała przecież zrealizować inwestycję systemem "zaprojektuj i wybuduj".

W ramach umowy do 30 września 2013 roku Skanska miała dostarczyć samorządowi niezbędną dokumentację (między innymi pozwolenie na budowę). Ponieważ z terminu tego Skanska się nie wywiązała (spóźniła się o dwa tygodnie), samorząd Bochni naliczył wykonawcy karę w wysokości 470 tys. złotych.

Urzędnicy tłumaczą, że na taki krok burmistrz Bochni zdecydował się, aby uniknąć zarzutu o nieprzestrzeganie prawa dotyczącego dyscypliny finansów publicznych. Nic nie dały tłumaczenia firmy, że do opóźnienia nie doszło z jej winy, a także, że dwa tygodnie niewiele zmieniły w toku realizacji całej inwestycji. Ponieważ urzędnicy domagali się pieniędzy, Skanska skierowała sprawę na drogę sądową.

Już w sądzie firma zaproponowała ugodę. Chciała wypłacić miastu 100 tys. zł w ramach tzw. "kary umownej". Na takie rozwiązanie nie zgodził się jednak burmistrz. Sprawę musi rozstrzygnąć więc sąd.

Jeśli miasto przegra, będzie musiało pokryć koszty postępowania przed Sądem Okręgowym w Krakowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski