Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto, które nie śpi

Redakcja
Kawiarniane stoliki i sklepowe witryny, lustrzane odbicia i miejskie mury. I całe mnóstwo ludzkich twarzy... Fotografie Jerzego Przybyły, tworzące wystawę "Kraków nigdy nie śpi", do końca lutego będą zdobić ściany Cafe Gołębia.

   - Chciałbym, aby moje krakowskie zdjęcia budziły w widzach sympatię, by emanowały ciepłem i radością, ale jednocześnie, by były pozbawione egzaltacji krakusa zakochanego w swoim mieście - z ponad 100 zdjęć Jerzy Przybyło wybrał piętnaście.
   I nie ma na nich ważnych wydarzeń, zabytków czy sławnych krakowian. Nie ma również szpitalnych sal, więziennych cel, przytułków dla bezdomnych. Z jego zdjęć emanuje radość i humor, sympatia i życzliwość. - Fotografowanie ludzi, często nieświadomych tego, wymaga niezwykłej delikatności i taktu. Trzeba bardzo uważać, by niekorzystnym ujęciem nie wyrządzić komuś krzywdy. Chciałem uchwycić życie miasta od strony zwykłego przechodnia, którym jest każdy z nas...
   Dla pana Jerzego to nie zawód, a pasja. Poświęca jej każdą wolną chwilę, od dziesięciu lat. Najmocniej inspiruje go Kopalnia Soli w Wieliczce, w której pracuje jako geolog. - Podczas prac geologicznych bardzo często nieoceniony okazywał się aparat fotograficzny - pan Jerzy wspomina pierwsze fotografie.
   To z nich wówczas zrodziły się dwie wystawy: o podziemnych kaplicach i miejscach, do których trudno dotrzeć turyście. Ciekawią go też uliczne teatry. Najchętniej jednak fotografuje codzienne życie miasta.
(KAWI)
   Wystawa "Kraków nigdy nie śpi...", w Cafe Gołębia 3, do końca lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski