Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto sądzi się z Wisłą o stadion

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Wisła wynajmuje stadion im. Henryka Reymana, ale ma problem z zapłatą za to
Wisła wynajmuje stadion im. Henryka Reymana, ale ma problem z zapłatą za to Wojciech Matusik
Finanse. Urząd ma problem ze ściągnięciem od piłkarskiego klubu zaległości za wynajem miejskiego obiektu. Dług wynosi ponad 5 mln zł.

Zaległość piłkarskiej spółki Wisła Kraków SA wobec gminy - z tytułu dzierżawy i najmu stadionu miejskiego przy ul. Reymonta - na dzień 24 maja tego roku wynosiła 4 919 929 zł plus ustawowe odsetki. Miasto, nie mogąc doczekać się zapłaty, sprawę skierowało do sądu, o czym jako pierwsza poinformowała „Gazeta Wyborcza”.

- Taką decyzję podjęto celem zabezpieczenia dochodów gminy, a także aby nie dopuścić do przedawnienia należności - poinformował Jan Machowski z krakowskiego magistratu. - Wisła uzasadnia niepłacenie zaległości problemami finansowymi - dodaje.

Rzecznik Wisły Damian Juszczyk skomentował: - Nie pojawiło się żadne oficjalne pismo, które wskazywałoby, że pozew został złożony. Jeśli natomiast chodzi o zaległości, jakie ma klub, to mogę zapewnić, że Wisła Kraków dąży do tego, żeby jak najszybciej doprowadzić do pełnej płynności finansowej.

Klub wydał również oświadczenie: „W nawiązaniu do ostatnich publikacji dotyczących zadłużenia Wisły Kraków SA wobec miasta Kraków pragniemy uspokoić naszych kibiców. Pomiędzy klubem a miastem prowadzony jest dialog, który ma doprowadzić do ugodowego rozwiązania sytuacji. Klub pozostaje w partnerskich relacjach z miastem”.

W październiku ubiegłego roku gmina, uwzględniając wniosek Wisły o udzielenie ulgi w spłacie zaległości za najem stadionu, zawarła z nią porozumienie, na mocy którego dług został rozłożony na raty. Wtedy mówiono o kwocie ponad 4,6 mln zł z odsetkami. Radni z komisji budżetowej Rady Miasta Krakowa poparli wniosek o rozłożenie zaległości na 24 raty.

- Jednak wobec nieregulowania rat przez spółkę w umówionym terminie przedmiotowe porozumienie utraciło moc - wyjaśnia Jan Machowski. Zgodnie z obowiązującym prawem gmina najpierw wystosowała do Wisły wezwanie do zapłaty, a kolejnym krokiem było skierowanie do sądu pozwu w tej sprawie. Teraz rozwiązaniem może być ugoda i spłata przez Wisłę należności albo wyrok sądu, na mocy którego dług zacząłby egzekwować komornik. Gdyby tak się stało, to mogłoby się to odbić na płynności wypłat, np. wobec zawodników. A to z kolei mogłoby spowodować niedopełnianie wymogów licencyjnych na grę w ekstraklasie.

Wisła uspokaja jednak i informuje w oświadczeniu, że na najbliższy piątek ustalono spotkanie reprezentantów klubu i miasta. Przedstawiciele Wisły mają na nim przedłożyć realny plan niwelowania zadłużenia.

Obecnie Wisła otrzymała od Komisji ds. Licencji Klubowych przy PZPN licencję na ekstraklasę, ale z nadzorem finansowym. Nadzór został nałożony „w związku z faktem zawarcia ugód z zawodnikami, odraczających termin wymagalnych płatności licencyjnych oraz w celu monitorowania realizacji prognozy finansowej w kontekście wysokiego zadłużenia klubu”.

Problemy finansowe Wisły sięgają 2011 roku. Wtedy „Biała Gwiazda” po raz ostatni zdobyła mistrzostwo Polski. Wiązało się to jednak z dużym zainwestowaniem w drużynę, której właścicielem był Bogusław Cupiał. Nakłady mogły się zwrócić dzięki awansowi do Ligi Mistrzów i związanymi z tym dochodami. Nie udało się tego osiągnąć, a poza tym w kolejnych latach finansowe kłopoty zaczęła mieć firma Cupiała - Tele-Fonika. Właściciel był więc zmuszony pozbyć się piłkarskiej spółki, która przynosiła straty. Latem ubiegłego roku oddano ją Jakubowi Meresińskiemu, który przekonywał, że będzie miał pieniądze na utrzymanie klubu. Szybko okazało się, że są to obietnice bez pokrycia. Zaczęły też wychodzić na jaw fakty dotyczące problemów Meresińskiego z prawem.

Ostatecznie oddał piłkarską spółkę w ręce Towarzystwa Sportowego Wisła. Drużyna, która była na ostatnim miejscu w tabeli, zaczęła wychodzić na prostą i obecnie gra w grupie mistrzowskiej. Nowe władze klubu zaczęły też szukać sponsorów. W marcu tego roku klub przedstawił głównego sponsora - firmę LV Bet, której nazwa zaczęła widnieć na koszulkach piłkarzy. Obecna prezes Wisły Marzena Sarapata ostatnio w mediach podkreślała, że sytuacja finansowa się poprawia i klub wychodzi na prostą. Okazuje się jednak, że do oddłużenia jest jeszcze daleka droga.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski