Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto szuka 154 mln zł na naprawę szkód po powodzi

Redakcja
154 mln zł - tyle według najnowszych szacunków wynoszą straty, które poniósł Kraków w czasie ostatniej powodzi. Dotyczy to tylko majątku komunalnego: za naprawę dróg trzeba będzie zapłacić 52 mln zł, za uszkodzenie mostów 6 mln zł, 3,6 mln zł będą kosztowały remonty w placówkach oświatowych, a 82 mln zł naprawy innej infrastruktury komunalnej. Zdaniem prezydenta Jacka Majchrowskiego straty i tak były niewielkie w porównaniu do skali zagrożenia.

FINANSE. Prezydent stara się o zawieszenie "janosikowego", opłaty do budżetu państwa, aby mieć pieniądze na usuwanie szkód wyrządzonych przez powódź

Prezydent zwrócił się z wnioskiem o zawieszenie na dwa lata wpłacania tzw. janosikowego. - Te pieniądze pomogłyby nam odbudować zniszczoną infrastrukturę - mówił prezydent Majchrowski podczas sesji Rady Miasta. Janosikowe to obowiązkowa wpłata najbogatszych miast do budżetu państwa na rozwój regionów biedniejszych. W 2009 roku Kraków wpłacił 52 mln zł, w tym roku ta oplata ma wynieść 62 mln zł.

Walka z powodzią trwała 22 dni. Rekordowy poziom wody zanotowano 18 maja, wtedy Wisła podniosła się do 957 cm. - Nigdy wcześniej w historii prowadzenia pomiarów nie zanotowano tak wysokiego poziomu. Był wyższy o 87 cm od powodzi w 1997 roku - mówił prezydent Jacek Majchrowski.

Wały naruszone zostały poważnie w trzech miejscach: w rejonie ul. Nowohuckiej zostały przerwane, natomiast przy ulicach Wioślarskiej i Widłakowej były tego bliskie. Jak podkreślał prezydent zbudowane zostały do ochrony przed krótką falą powodziową, w maju fala przechodziła jednak przez dwie doby.

W czasie powodzi zamknięty został także most Dębnicki. - Wszystkie ekspertyzy mówiły, że most Dębnicki wytrzyma, zamknięty został tylko ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców - mówił prezydent Jacek Majchrowski.

Radni zarzucali prezydentowi, że za późno zadecydowano o ewakuacji mieszkańców. - W planach mieliśmy ewakuację 70 tys. osób. Nie chcieliśmy jednak robić tego przedwcześnie, ponieważ mogłoby się to zakończyć paniką - mówił Paweł Stańczyk, sekretarz miasta. Ostatecznie w Krakowie ewakuowano 136 osób.

Prezydent przypomniał, że radni odrzucili plany zagospodarowania dla Budzowa i Kostrza, które zakazywały zabudowy.

- To skutek nacisku mieszkańców, którzy chcieli mieć tam domy. Naprawdę czasami nie warto ulegać grupie mieszkańców, są pewne dobra, które są ważniejsze - powiedział prezydent.

Radni przyznali, że nie mieli racji. - To wielka porażka samorządu krakowskiego, że nie był w stanie zablokować zabudowy terenów zalewowych - powiedział radny Bogusław Kośmider.

Według radnego Pawła Bystrowskiego miasto powinno upowszechnić informację na temat zachowania się w czasie powodzi, zwłaszcza na terenach zalewowych. - Taka akcja edukacyjna powinna odbyć się w szkołach, przedszkolach, informacje na ten temat muszą być szeroko dostępne - uważa radny Platformy Obywatelskiej.

Przedsiębiorcy, którzy ucierpieli w czasie powodzi będą zwolnieni z podatku od nieruchomości na czas konieczny do wykonania remontów. - Dla nich to duża pomoc, płacą 1 do 2 tysięcy złotych miesięcznie - mówił radny Jakub Bator.

(AM)

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski