Miasto wsparło Unię

Radni niemal jednogłośnie przyjęli uchwałę złożoną przez prezydenta Janusza Chwieruta o przystąpieniu miasta do spółki „Oświęcimski sport” i wykupu w niej udziałów za 300 tysięcy złotych. Za prezydenckim projektem opowiedziało się 17 radnych, jeden wstrzymał się od głosu, a trzech rajców nie wzięło udziału w głosowaniu. Tym samym zniknęła groźba wycofania Unii Oświęcim z hokejowej ekstraklasy.

Miasto po raz drugi wyciągnęło do Unii pomocną dłoń. Po raz pierwszy dziewięć lat temu, kiedy opiekę nad hokeistami zakończyły zakłady chemiczne. Wówczas miasto ufundowało zawodnikom stypendia miejskie. Potem nastał czas opieki Aksamu nad oświęcimskim hokejem, jeje efektem były dwa brązowe medale. Jednak obecnie Unia znowu znalazła się bez strategicznego sponsora.

- Problemy klubu zaczęły się w poprzednim roku, kiedy główny sponsor znacząco ograniczył wsparcie, a w tym roku, w związku z prowadzonymi we własnej firmie inwestycjami, całkowicie wycofał się ze wspierania hokeja - poinformował radnych prezydent Chwierut, wprowadzając ich w temat przed głosowaniem. - Stoimy zatem przed sytuacją „zero-jedynkową”. Nie ma pośrednich rozwiązań. Jeśli nie udzielimy hokeistom pomocy, Unia przed końcem roku wycofa się z rozgrywek - dodał gospodarz miasta, podkreślając, że przez wiele lat drużyna hokejowa była wizytówką Oświęcimia. Radni mieli tego świadomość. Wielu na stolikach miało rozłożone klubowe szaliki.

Przypomniano że hokeiści Unii brali również udział w międzynarodowych rozgrywkach. Wszystkie osiągnięcia i wyniki promowały Oświęcim nie tylko w Polsce, ale też i poza jej granicami.

- Jeśli nie będzie pierwszej drużyny, to młodzież nie będzie miała swoich idoli, a tym samym mogą się pojawić kłopoty z narybkiem. Wreszcie utrzymanie lodowiska za ponad milion złotych rocznie dla samych ślizgawek i grup młodzieżowych, może być dla miasta zbyt dużym wydatkiem - tłumaczył Chwierut.

Prezydent zwrócił uwagę, że wykupienie akcji to kapitał spółki, którego nie można całkowicie skonsumować, bo wtedy trzeba byłoby ogłosić jej upadłość. Jednak od przyszłego roku miasto zamierza zwiększyć dotację na TH Unia do 800 tys. zł (w tym roku dotacja wyniosła ponad pół miliona złotych - przyp. red.).

- Od nowego roku miasto podpisze umowy z zawodnikami. Płaca będzie na poziomie minimalnej, czyli do stycznia 1850 zł brutto. Od niej jednak będzie odprowadzona składka ZUS. Miasto weźmie na swoje barki pokrycie kosztów zakupu sprzętu, transportu na mecze wyjazdowe i kadry trenerskiej. Organizacja meczów w Oświęcimiu spadnie na barki klubu - podkreślił Chwierut.

Na wynagrodzenie zawodników, poza pieniędzmi z miasta, będzie się składać umowa sponsorka ze spółką. Każdy zawodnik będzie ją negocjował indywidualnie. Zatem - za cele sportowe - na miarę możliwości organizacyjno-finansowych, będzie odpowiadała spółka. Miasto wzięło na swoje barki wiele, zapewniając drużynie przede wszystkim stabilizację. Zawodnicy będą mieli przynajmniej zagwarantowane regularne podstawowe pensje. W tym roku wynagrodzenie otrzymywali z kilkumiesięcznym opóźnieniem i w dodatku w ratach.