Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Kwiatkowski miał oczy szeroko otwarte [WIDEO]

Arlena Sokalska
Kraksa była poważna. Dla kilku kolarzy wyścig już się skończył.
Kraksa była poważna. Dla kilku kolarzy wyścig już się skończył. fot. Arkadiusz Gola
Kolarstwo. Drugi etap Tour de Pologne nieoczekiwanie wygrał Matteo Pellucchi. Peleton został zatrzymany przez gigantyczną kraksę na ostatnich kilkuset metrach.

Kraksa była olbrzymia, na metę w pierwszej grupie dojechała grupa zaledwie dziewięciu kolarzy. Pozostali próbowali uwolnić się z plątaniny rowerów i kolegów. Była tam cała czołówka wyścigu, w tym niestety Polacy. Nie ucierpiał na szczęście Michał Kwiatkowski (Etixx Quick-Step). – _U mnie wszystko w porządku, chociaż wciąż mam w sobie wielką dawkę adrenaliny. Ale czuję się lepiej niż inni kolarze, którzy uczestniczyli w tej kraksie. Mam nadzieję, że jutro wszyscy staną na __starcie, bo wyglądało to bardzo niedobrze _– mówił na mecie.

WIDEO: Michał Kwiatkowski uczestniczył w kraksie podczas 2. etapu TdP. "Czuję się lepiej niż niektórzy kolarze"

Źródło: Agencja TVN/x-news

Kwiatkowski znany jest z umiejętności taktycznych i dobrego rozeznania sytuacji w peletonie. To zaprocentowało.

– _Od ostatniego nawrotu miałem ręce zaciśnięte na hamulcach, bo spodziewałem się, że takie rzeczy mogą mieć miejsce. Jechałem czujnie, oczy szeroko otwarte. Mimo to nie było miejsca, by tej kraksy uniknąć _– tłumaczył mistrz świata.

Ale wielu innych kolarzy ucierpiało dość poważnie. Grega Bole z grupy CCC Sprandi Polkowice na chwilę stracił przytomność, a Maksim Biełkow z Katiuszy połamał żebra.

Początkowo jednak drugi etap TdP z Częstochowy do Dąbrowy Górniczej zapowiadał się bardzo spokojnie. Trasa nie była długa, ale dość męcząca. Kolarze mieli do pokonania tylko 146 kilometrów, ale za to znów doskwierał im upał i nic nie wskazuje na to, by w najbliższych dniach miało się to zmienić.

Mimo upału peleton nie odpuszczał ucieczki. Początkowo było w niej pięciu zawodników: Adrian Kurek (CCC Sprandi), Kamil Gradek (Reprezentacja Polski), Marcus Burghardt (BMC), Sander Armee (Lotto Soudal) i Martijn Keizer (LottoNL-Jumbo). Obecność w ucieczce Kurka była wręcz oczywista – Polak walczy na górskich premiach, by utrzymać koszulkę najlepszego górala.

I podobnie jak wczoraj, uciekinierzy ulegli peletonowi kilkanaście kilometrów przed metą. Rundy były jednak dość skomplikowane i techniczne. Najpierw poważnemu wypadkowi uległ David De La Cruz z ekipy Etixx Quick-Step. Tym samym Michał Kwiatkowski stracił mocnego pomocnika na górskie etapy.

Na ostatnim okrążeniu pracę rozpoczął team Giant-Alpecin i peleton przemierzał ulice Dąbrowy Górniczej w tempie prawie 70 km na godzinę. Aktywna była też Orica GreenEdge pracująca na rzecz Caleba Ewana, który w Warszawie był drugi. Tym razem tym miejscem musiał zadowolić się Marcel Kittel (Giant-Alpecin). A to właśnie Ewan przyczynił się do kraksy. Kittel wyglądał jednak na zadowolonego, co prawda nie wygrał, ale zachował żółtą koszulkę lidera wyścigu.

We wtorek kolarze będą finiszować w Katowicach. To będzie bardzo szybki finisz, bo droga na metę to długa prosta, na dodatek z górki. Nieprzypadkowo więc metę w Katowicach nazywa się potocznie „świątynią sprintu”. W ubiegłym roku peleton finiszował tam z prędkością ponad 80 km na godzinę.

Wyniki TdP

2. etap Częstochowa – Dąbrowa Górnicza (146 km): 1. Matteo Pelucchi (IAM, Włochy) – 3:20,12; 2. Marcel Kittel (Giant-Alpecin, Niemcy), 3. Giacomo Nizzolo (Trek Factory, Włochy) – ten sam czas; klasyfikacja generalna: 1. Kittel - 6:03,09; 2. Caleb Ewan (Orica Green EDGE, Australia) – strata 10 s; 3. Nicolo Bonifazio (Lampre-Merida, Włochy) 12 s... 12. Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step) 16 s.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski