Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Rakoczy powalczy o pierwszą jedenastkę Cracovii

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Michał Rakoczy ma 20 lat, w ekstraklasie strzelił cztery bramki
Michał Rakoczy ma 20 lat, w ekstraklasie strzelił cztery bramki cracovia.pl
Dopiero w minionym sezonie zaczął grać regularnie, wystąpił w 24 spotkaniach, w których zdobył trzy gole. Wcześniej, przez dwa lata, Michał Rakoczy uzbierał tylko 9 występów w najwyższej klasie rozgrywkowej, a na sezon 2020/2021 został wypożyczony do I-ligowej Puszczy Niepołomice. Teraz jest jednym z trzech (obok Jakuba Myszora i Karola Knapa) podstawowych młodzieżowców Cracovii.

W lidze grał za wysuniętym napastnikiem, jako jeden z dwóch środkowych, czy też bocznych pomocników. Taki system stosuje bowiem trener Jacek Zieliński. Teraz gra na innej pozycji niż zwykle.

- Przyzwyczajam się do tej pozycji - mówi zawodnik. - Wcześniej grywałem w tym miejscu boiska, ale tak było w kadrze młodzieżowej U-17. Zobaczymy, jaki trener będzie miał pomysł na mnie.

Rakoczy zwraca uwagę na swoich rówieśników, którzy weszli do pierwszego zespołu z drużyny juniorów, mowa tu o Oskarze Wójciku i Przemysławie Kapku. Ten drugi ma za sobą debiut w ekstraklasie, ale jest niedoświadczony (w sumie dwa występy).

- Każdy pomaga chłopakom, nie tylko im, ale też kolegom z rezerw, czy Patrykowi Makuchowi, który jest u nas nowy - twierdzi Rakoczy.

Cel na najbliższy sezon ma jasny. - Chodzi o to, by przede wszystkim grać i dokładać do tego gole oraz asysty - mówi. Na razie ma w dorobku 34 występy w ekstraklasie i 4 bramki na koncie. Ale konkurencja nie śpi, a środek pola to bardzo dobrze obsadzona strefa w zespole.

W Cracovii zawsze było bardzo dużo pomocników, na pewno jest spora rywalizacja - twierdzi zawodnik. - Dla każdego taka sytuacja jest lepsza.

Podczas zgrupowania w Austrii krakowianie spotykali się z ciekawymi drużynami, takimi jak LASK Linz, Olympiakos Pireus, w ostatnim sprawdzianie przed ligą zmierzyli się natomiast z wicemistrzem Izraela Hapoelem Beer Szewa. Konfrontacja z takimi przeciwnikami, nawet w meczach towarzyskich, wyzwala u piłkarzy dodatkowe pokłady energii.

- Fajnie, że gramy takie mecze - mówi wychowanek UKS 6 Jasło. - W sparingach na pewno ważne są wyniki, by budować morale drużyny przed ligą - dodaje piłkarz, który z Hapoelem (2:1) zagrał 45 minut w I połowie, kiedy nad stadionem przeszła ulewa i miało to wpływ na poczynania piłkarzy.

Po poprzednim sezonie Rakoczy miał mniej przerwy niż większość kolegów z Cracovii, oprócz reprezentantów swoich krajów. On też jest reprezentantem, grał w kadrze Polski U-20 w ramach Elite League w zwycięskim 1:0 meczu z Włochami. Piłkarz „Pasów” wystąpił w pierwszej połowie.

- Mecz wypadł na plus, pierwszy raz od dawna grałem też na pozycji numer 8, wszystko było w porządku. Potem byłem pięć dni na wakacjach, a następnie miałem trzy dni przerwy przed rozpoczęciem treningów w klubie - mówi zawodnik. - W sumie trochę potrenowałem, a trochę odpocząłem.

Teraz docelową reprezentacją będzie dla Rakoczego drużyna U-21. Nowym szkoleniowcem tej kadry w miejsce Macieja Stolarczyka został Michał Probierz, były trener Cracovii, którego Rakoczy doskonale zna z pracy w klubie.

- Znam trenera bardzo dobrze i fajnie, bo długo z trenerem współpracowałem w Cracovii - mówi piłkarz. - Zobaczymy, jak będzie.

Natomiast do rozpoczęcia rozgrywek w ekstraklasie pozostało kilka dni, „Pasy” zaczną sezon w poniedziałek 18 lipca, wyjazdowym meczem z Górnikiem Zabrze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski