W dwóch ostatnich spotkaniach michałowianie dali pokaz siły i przekonali, że zespół wskoczył na właściwe tory. Rozgromili bowiem solidne ekipy: Bronowiankę Kraków (5:1) i Leśnika Gorenice (6:0 na wyjeździe). Jak mówi trener Marek Kowalski, tego ostatniego spotkania się obawiał, ale jego podopieczni stanęli na wysokości zadania.
- To był zdecydowanie najlepszy nasz mecz w rundzie wiosennej - cieszył się szkoleniowiec. - Nie chodzi mi tylko o sam wynik. Wcześniej, choć wygrywaliśmy, to nie do końca byłem zadowolony z gry drużyny. Teraz wreszcie wszystko wyglądało dokładnie tak, jak bym sobie życzył.
Drużyna została w zimowej przerwie nieco przebudowana i potrzebowała czasu na zgranie się. Z nowych zawodników wyróżnia się Daniel Kmak, który strzela ważne bramki, m.in. pierwszą w drugiej minucie meczu w Gorenicach. Trener wskazuje też na inne atuty napastnika. - To piłkarz, który umie przytrzymać piłkę w ataku. Taki gracz był nam bardzo potrzebny - mówi Kowalski.
Bonusem dla Michałowianki w poprzedniej kolejce była strata punktów przez Węgrzce (niespodziewanie tylko zremisowały z Trzema Koronami Żarnowiec 1:1), w wyniku czego jej przewaga nad wiceliderem wzrosła z 3 do 5 pkt. A wiele wskazuje na to, że o tym, kto awansuje do IV ligi, w dużej mierze zdecyduje spotkanie między tymi zespołami. Odbędzie się ono w Węgrzcach w przedostatniej kolejce.
Najpierw jednak piłkarze z Michałowic koncentrować się będą na obronie przewagi. Najtrudniejszy krok na tej drodze trzeba wykonać dziś - podejmą trzecią siłę ligi, Grębałowiankę Kraków. - Gdyby się udało teraz wygrać, to już raczej spokojnie będziemy odliczać dni do meczu z Węgrzcami - mówi szkoleniowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?