Drużyna na półmetku zajmuje 3. miejsce. O awansie raczej nie myśli, bo lider, Spójnia Osiek-Zimnodół, ma aż 12 punktów przewagi. Do tego, aby grać z powodzeniem w IV lidze, trzeba się dobrze przygotować organizacyjnie, a Michałowianka jeszcze rok temu grała w klasie A.
- Po nieudanym początku sezonu, kiedy przegraliśmy dwa spotkania, w klubie mówiono, że chyba przyjdzie nam bronić się przed spadkiem, a udało się nam znaleźć w czołówce - mówi trener Krzysztof Krok. - Teraz chcemy grać w każdym meczu o zwycięstwo i zakończyć rozgrywki jak najwyżej. Budujemy zespół już z myślą o przyszłym sezonie, może wówczas uda się powalczyć o coś więcej.
W zimowej przerwie zmieniła się nieco kadra zespołu. Najciekawszy transfer, to powrót do Michałowic Karamo Sane, który w A-klasowej drużynie strzelił prawie 50 goli. Jesień spędził w II-ligowej Limanovii.
- Zmiany oceniam na plus - zaznacza trener Krok. - Odeszli zawodnicy, którzy najczęściej siedzieli na ławce. Nowi piłkarze to mocne uzupełnienie składu, który będzie bardziej wyrównany. Mam nadzieję, że pokażemy jeszcze lepszy futbol niż jesienią. Na pewno zwiększy się rywalizacja w ataku i liczę, że dzięki temu poprawi się skuteczność, która była naszą bolączką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
