Michałowice. Powstaje straż gminna. Będą kontrole pieców, śmieci oraz sprawdzanie parkowania

FLESZ - Oto najbrudniejsze miasta w Polsce. Wyniki raportu zaskakują

Decyzję o tym, żeby powołać Straż Gminną radni michałowiccy podjęli już w grudniu. Podkreślali, że jedną z ważniejszych motywacji do powołania takiej instytucji jest wykorzystanie jej podczas „ekopatroli”. Pretekstem był program ochrony powietrza, bo w jego ramach gminy mają przeprowadzić 100 kontroli palenisk rocznie w tym i przyszłym roku, a w kolejnych latach po 200 rocznie. A na interwencję dotycząca spalania odpadów maja czas 12 godzin.

Ponadto gmina musi zachęcić 800 mieszkańców do wymiany kopciuchów do końca 2022 roku. Potem będą kontrole i kary dla tych, którzy się nie zastosują. Dlatego straż gminna będzie miała co robić.

Na ten rok wyliczono koszty funkcjonowania straży na około 160 tys zł, a do tego zakup samochodu dla strażników.

Pierwszy rok funkcjonowania i organizowania się straży jest kosztowniejszy, bo w przyszłości planujemy, że funkcjonowanie tej jednostki może się zamykać kwotą około 100 tys. rocznie. Zatrudnimy dwóch strażników. Komendant już został wyłoniony w drodze konkursu. Rozpoczął pracę 1 lutego. To Dariusz Kowalski, który zaczyna organizować jednostkę

- mówi Antoni Rumian, wójt gminy Michałowice.

Władze wskazują, że wybrany komendant ma doświadczenie w pracy jako strażnik, bo szefował Straży Miejskiej w Miechowie. Za kilka tygodni, gdy zorganizuje straż i przyjmie do pracy kolejną osobę - strażnika, to obaj rozpoczną pracę w terenie.
Dotychczas kontrole np. palenisk czy odpadów wykonywali urzędnicy, często z pomocą policjantów, a za tę dodatkowa pracę policji gmina musiała płacić.

Poza tym dla naszych urzędników kontrolujących piece praca była bardzo stresująca. Nie wszyscy mieszkańcy ze zrozumieniem podchodzili do takich kontroli, nie wszyscy wpuszczali urzędników do kotłowni, a zdarzało się, że wpuszczali i zamykali urzędników w piwnicach, zastraszali ich

- mówi wójt Rumian.

Samorządowcy postanowili to ukrócić. Strażnicy z racji swoich uprawnień będą mieli narzędzia do zwalczania takich zachowań z możliwością wystawiania na miejscu mandatów np. za spalanie odpadów. Teraz strażnicy w ramach swoich obowiązków będą sprawdzali przestrzegania przepisów z zakresu ochrony środowiska, nie tylko doraźnie - na zgłoszenie mieszkańców, ale będą prowadzili planowe kontrole - wszystkich budynków według kolejnych ulic.

Ponadto samorządowcy wskazują, że dotychczas wpłaty z mandatów wystawionych przez policję były kierowane do skarbu państwa, a wystawiane przez straże gminne są dochodem gminy.

Kolejnym ważnym polem do działania strażników będzie kontrola parkowania. Michałowiccy urzędnicy wskazują, że obecnie wiele parkingów przy placówkach oświatowych i instytucjach gminnych jest zastawianych przez mieszkańców okolicznych osiedli. Tym także zajmą się strażnicy, a władze gminy mówią, że kwestia czasu jest wprowadzenie parkingów płatnych na terenie gminy.