Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miechów. Coraz wyższe rachunki za wyłapywanie bezpańskich psów

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Tylko w styczniu rachunek wystawiony gminie Miechów za wyłapywanie i umieszczenie w schronisku bezpańskich psów wyniósł blisko 12 tysięcy złotych. A liczba takich czworonogów stale rośnie.

Styczniowa faktura, wystawiona przez firmę z Zawiercia, z którą gminą zawarła umowę na wyłapywanie bezdomnych zwierząt, opiewa na 11 808 zł. Jest to kwota za umieszczenie w schronisku sześciu psów. - Kwoty wynikają z prowadzonej corocznie procedury zapytania o cenę usługi - wyjaśnia burmistrz Dariusz Marczewski.

Z przedstawionych danych wynika, że kwoty za schwytanie dorosłego psa systematycznie rosną: od 1600 zł (w 2012 roku) do 1968 zł (w 2019). W przypadku szczeniąt jest to kwota 1180 zł, a za kota trzeba zapłacić 590 zł.

Mieszkańcy Miechowa nie kryją swojego zaskoczenia wysokością rachunku. - Nieprawdopodobna cena... wprost nie chce się wierzyć... - napisała na facebooku Gosia Abramczyk. - Za złapanie jednego psa dwa tysiące? O rany... Ciężko mi zrozumieć, dlaczego to aż taki koszt. Te procedury aż tak są kosztowne? - pyta Beata Bartuś-Jarno.

Na pytanie odpowiada Judyta Rzemieniec, właścicielka salonu piękności dla psów. - Te opłaty nie są za samo złapanie psa. W schronisku psy są sterylizowane, szczepione i chipowane. Dodatkowo płatność jest jednorazowa, niezależnie czy pies przebywać będzie w schronisku tylko przez okres kwarantanny i zostanie adoptowany, czy do końca swoich dni, a za coś te psy też trzeba utrzymać - tłumaczy.

- Niepokojąca jest zwiększająca się ilość zwierząt, które są porzucane i wymagają opieki instytucjonalnej - mówi burmistrz Marczewski.

Bezdomne psy można spotkać na ternach wiejskich, w okolicach lasów, ale też w samym mieście. Zdarza się, że są porzucane przez osoby przejeżdżające przez powiat miechowski drogą krajową. - Przerażające jest to, co ludzie robią. Pies to nie zabawka - denerwuje się Barbara Seweryn-Skucha i dodaje, że wraz z mężem adoptowali trzy bezdomne psy. - Każdy piesek powinien mieć chipa, a właściciel powinien płacić podatek od zwierzaka. Pewnie nie rozwiązało by to problemu w 100 procentach, ale na pewno mniej by było bezpańskich psów - uważa Wiola Miłek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski