Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miechów doczekał się koncertu grupy Lady Pank

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Lady Pank w Miechowie
Lady Pank w Miechowie Aleksander Gąciarz
Wieczorny koncert grupy Lady Pank był najważniejszym wydarzeniem niedzielnego Muzycznego Lata w Miechowie.

Występ grupy Janusza Panasewicza i Jana Borysewicza nie zawiódł oczekiwań. Weterani sceny muzycznej pokazali, że nadal są w dobrej formie i nie brakuje im energii. Zwłaszcza popisy Borysewicza, wirtuoza gry na gitarze, mogły budzić podziw. Grupa postawiła na sprawdzony repertuar. Na początek była „Kryzysowa narzeczona” i „Zamki na piasku”, czyli ladypankowa klasyka jeszcze z lat 80. ubiegłego wieku. A potem można było usłyszeć praktycznie wszystkie największe przeboje: „Vademecum skauta”, „Fabryka małp”, „Marchewkowe Pole”, „Zawsze tam, gdzie ty” i „Mniej niż zero” itd. Domagająca się bisów publiczność usłyszała jeszcze „Na co komu dziś” i - już naprawdę na koniec – coś dla tych, którym nie chciało się iść do domu, czyli „Na, na , na”.

Koncert Lady Pank miał się początkowo odbyć w czerwcu, w ramach Dni Miechowa. Wtedy impreza musiała zostać odwołana z powodu przejścia burzy z gradem, która uszkodziła aparaturę nagłaśniającą. Tym razem aura dopisała znakomicie. Od wczesnego popołudnia na scenie występowały lokalne zespoły muzyczne i taneczne, młodzi wokaliści uczący się śpiewu. Przed gwiazdą wieczoru zagrała Bohema oraz Andrzej Gaździcki, któremu towarzyszyły utalentowane instrumentalistki Rozalia Pajda, Justyna Pazera oraz wokalistka Karolina Strycharz. Zespół wykonał m.in. utwory Zbigniewa Wodeckiego („Lubię wracać tam, gdzie byłem”), Tadeusza Woźniaka („Zegarmistrz światła”), Meli Koteluk („Żurawie origami”).

Podczas imprezy nagrody otrzymali uczestnicy ligi squasha. W młodszej kategorii wygrał Jakub Kobylec, przed Janem Gibowskim i Dominikiem Wstawskim. W starszej najlepszy był Patryk Nogieć, który wyprzedził Beniamina Kubica i Klarę Nitwinko. Zawody dorosłych zwyciężył Paweł Dunal, drugi był Paweł Matluch, a trzeci Tomasz Gajda. Po rozdaniu pucharów dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Miechowie Sylwia Suchecka rzuciła w kierunku publiczności piłeczkę. Złapał ją młody człowiek o imieniu Hubert, który w nagrodę wyjedzie na zagraniczną wycieczkę.

Ostatnim akcentem imprezy był pokaz sztucznych ogni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski