Miechów. Droga serwisowa wzdłuż obwodnicy jest zabłocona

WIDEO: Trzy Szybkie

Serwisówka jest czysta między rondem w Bukowskiej Woli, a skrzyżowaniem z drogą krajową nr 7. Potem zaczyna się problem. Na odcinku prowadzącym w kierunku Podmiejskiej Woli zalegają miejscami mniejsze lub większe warstwy błota. - Tu nie chodzi o to, że jakiemuś rolnikowi spadnie z przyczepy gruda ziemi. Takie sytuacje mogą się zdarzyć. Ale tam jest tego błota bardzo dużo. Tak, jakby wyjeżdżający z pól w ogóle nie przejmowali się tym, że wwożą na kołach ziemię. A przecież droga ma służyć nie tylko ciągnikom – mówi jeden z naszych rozmówców.

Z drogi serwisowej chcieliby korzystać choćby amatorzy rekreacji: biegacze i rowerzyści. Nie zawsze jest to możliwe. - Co to za przyjemność biegać po drodze, na której jest pełno błota. Człowiek jest potem cały brudny, a poza tym to niebezpieczne – uważa Eugeniusz Poręba, sympatyk biegów i organizator biegowych imprez. W jego opinii problem na pewno jest do rozwiązania. Wystarczy trochę dobrej woli i… kultury ze strony użytkowników.

Drogi serwisowe wzdłuż obwodnicy są własnością gminy. Burmistrz Dariusz Marczewski zapewnia, że sprawy nie bagatelizuje. - Już zwróciłem uwagę moim współpracownikom na ten problem. Będziemy sprawdzać w jakim stanie są drogi serwisowe. Zabiegaliśmy o to, żeby były one asfaltowe. Chcieliśmy, aby można się było się nimi poruszać wygodnie i bezpiecznie. I dotyczy to nie tylko rolników, ale wszystkich osób. Nie możemy zatem tolerować sytuacji, w których ktoś je użytkuje w sposób nieodpowiedni – mówi burmistrz i dodaje, że sam korzysta z drogi serwisowej w celach rekreacyjnych. O karaniu osób, zabrudzających drogi na razie nie chce mówić. - Mam nadzieję, że przypomnienie o obowiązkach użytkowników dróg wystarczy – przekonuje.

Stan w jakim znajduje się droga serwisowa wzdłuż miechowskiej obwodnicy nie jest jednak wyłącznie efektem ludzkich zaniedbań. Po części wynika też z ukształtowania terenu. Teren w tym miejscu jest mocno pagórkowaty co powoduje, że spływająca woda deszczowa nanosi ziemie na asfalt. - Zdaje sobie z tego sprawa dlatego nie wykluczamy, że drogę trzeba będzie sprzątać – deklaruje burmistrz.