FLESZ - Koncerty odmrożone od lipca?
Gminne dochody w 2019 roku przekroczyły 90 mln złotych (97,6 proc. planu), natomiast wydatki 94,2 mln zł (97 proc. planu). Najwięcej, ponad 27 mln, gmina wydała na sprawy związane z oświatą i wychowaniem.
Ubiegłoroczne wydatki inwestycyjne wyniosły prawie 19,5 mln złotych. Najważniejsze pozycje to rewitalizacja parku miejskiego (5,6 mln), budowa parkingów przy dworcach kolejowych (3,2 mln), rozbudowa Szkoły Podstawowej w Pojałowicach z budową sali gimnastycznej (3,2 mln), rozbudowa sieci kanalizacyjnej i wodociągowej (prawie 3 mln), budowa trasy pieszo-rowerowej na dawnym torowisku (1,4 mln), remont remizy w Dziewięciołach (0,5 mln) i parkingu Północna Pierzeja Rynku (blisko 0,5 mln). Na zadania w ramach funduszu sołeckiego wydano nieco ponad pół miliona złotych.
Podczas dyskusji nad raportem o stanie gminy oraz sprawozdaniem z wykonania budżetu pojawiały się różne głosy. Radni tradycyjnie popierający politykę burmistrza Dariusza Marczewskiego byli pełni uznania. - Nie da się wszystkiego zrobić podczas jednego roku, ale uważam, że udało nam się wykonać bardzo dużo. Zwłaszcza, że w porównaniu z powiatem, lista spraw, którymi zajmuje się gmina, jest ogromna – przekonywała Helena Kruszec. A Jarosław Czekaj zwrócił uwagę, że żadna z miejscowości, wchodzących w skład gminy, nie może czuć się niezauważona. - W każdej wsi udało się coś zrobić – mówił.
Krytyczni wobec działań burmistrza byli radni opozycyjnego klubu Aktywnie dla Miechowa Lidia Baranowska i Roman Piwowarski. - Budżet jest dobrze wykonany, ale został źle zaplanowany – przekonywała Lidia Baranowska, przypominając niezałatwione od lat sprawy jak kwestia chodników na osiedlu Parkowym. Wyliczyła też kilka pozycji, które świadczą według niej o niegospodarności. Dotyczyło to m. in. wydania 7 tys. złotych na wymianę piasku w pastownicach, organizacji kosztownych imprez rozrywkowych, wysokich stawek za pracę instruktorów, pracujących z miejscowymi zespołami. - A już wykład z japonistyki dla seniorów to według mnie gruba przesada – argumentowała (radny Jarosław Czekaj wyjaśnił, że wykład o kulturze Japonii odbył się na prośbę seniorów).
Zdaniem burmistrza Marczewskiego radni opozycji „rzucają kwotami wyrwanymi z kontekstu”, które w skali budżetu nie mają żadnego znaczenia. - Każdy z wymienionych wydatków należałoby dokładnie przeanalizować. Proszę mi wierzyć, że ja jestem bardzo wyczulony na to, na co i ile wydajemy gminnych pieniędzy – przekonywał.
Dyskusja była momentami gorąca, a za jej podsumowanie może służyć wypowiedź Rafała Michalskiego, który nie na należy ani do większościowej Ziemi Miechowskiej, ani opozycyjnych Aktywnych dla Miechowa. - Powinienem być przeciw i wiele ludzi pewnie tego ode mnie oczekuje. Ale rodzice uczyli mnie zawsze, żebym oceniał ludzi sprawiedliwie – stwierdził i przywołując biblijny cytat dodał: „ja w tym człowieku (burmistrzu – przyp. aut.) nie dopatruję się żadnej winy” - Mogę mieć na temat rewitalizacji parku sceptyczne zdanie, ale w demokracji decyduje większość. I burmistrz realizował to, co ustaliła większość radnych. A ta niezgoda, która u nas panuje, kiedyś zrujnuje nas, zrujnuje naszą gminę. Obym był złym prorokiem.
Zarówno w przypadku wotum zaufania dla burmistrza jak i absolutorium, uchwały poparło 11 radnych, 2 wstrzymały się od głosu, 2 były nieobecne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?