Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miechów. Film z przesłaniem

Magdalena Uchto
Kadr z filmu - rozmowa w Wigilię
Kadr z filmu - rozmowa w Wigilię
Napisali scenariusz, zrobili zdjęcia, zagrali określone role, zmontowali materiał. Tak powstał obraz „W pewnym człowieku”. Zrealizowała go młodzież miechowskiej parafii.

Materiał ma już ponad trzy tysiące odsłon na Youtube. Ekipę filmową tworzą wolontariusze z Komitetu Parafialnego Światowych Dni Młodzieży. Zadebiutowali już w listopadzie.

- Nagraliśmy materiał o Halloween i Wszystkich Świętych. Wyszedł fajnie, więc zaczęliśmy myśleć o kolejnym. Szukaliśmy tematu. Postanowiliśmy stworzyć historię związaną ze Świętami Bożego Narodzenia i pokazać, jaki jest prawdziwy ich sens - mówi Marcin Konieczny, który w ekipie odpowiadał za zdjęcia i montaż.

Scenariusz

Jego pisanie rozpoczęło się w listopadzie. To była prawdziwa burza mózgów. Najtrudniej było znaleźć czas na wspólną pracę. Większość młodych miechowian już studiuje, więc spotykali się najczęściej w weekendy. - Jestem pełen podziwu dla młodzieży, bo - mimo obowiązków - nie zabrakło im zapału. Tak naprawdę sami opracowali ten scenariusz; ja z księdzem Pawłem Staroszczykiem tylko go konsultowaliśmy. Chcieliśmy wszyscy, by film niósł przesłanie i by każdy mógł odczytać jaki jest właściwy sens Bożego Narodzenia. Prace przy jego powstawaniu były też okazją do integracji młodzieży, rozwijania jej zdolności i talentów - zaznacza ks. Marcin Bączek, wikariusz miechowskiej parafii, opiekun grupy.

Marcin Konieczny podkreśla, że pisząc poszczególne fragmenty scenariusza od razu zastanawiano się. kto zagra daną rolę. Młodzież była chętna do wcielenia się w konkretne postaci.

Zdjęcia

Nagrywanie rozpoczęło się w grudniu. Zdjęcia trwały do połowy stycznia. Sceny były nagrywane nie tylko w Miechowie. - Kręciliśmy je także w Krakowie, by pokazać przedświąteczne zabieganie, dekoracje, jarmark bożonarodzeniowy - wylicza Marcin Konieczny.

Patrycja Książek, która była kierownikiem produkcji, odpowiadała m.in. za to, by dane osoby pojawiły się w konkretnych miejscach i w określonym czasie. - I w Miechowie i w Krakowie bardzo dobrze nam się pracowało. Nie mieliśmy problemów z nagrywaniem scen w różnych miejscach. Ludzie byli zaciekawieni tym co robimy - przyznaje Patrycja. Dodaje, że praca w grupie była doskonałym doświadczeniem i pokazała, że wspólnie można robić fajne rzeczy.

Wojciech Filipek, podobnie jak Marcin Konieczny, odpowiadał za zdjęcia i montaż. - Utrudnieniem była pogoda i duży mróz. Często pracowaliśmy bez rękawiczek. Dążyliśmy do tego, by ujęcia były przemyślane - mówi Wojtek. Najwięcej pracy było przy montażu. - Tak naprawdę film powstaje kilka razy - mówi Wojciech Filipek. Młodym bardzo zależało, by obraz, dźwięk i słowa ze sobą współgrały. Starali się też, przy poszczególnych scenach, budować odpowiednie napięcie.

Montaż

Film montowano w styczniu. - W ostatnią noc przed premierą filmu w internecie, pracowaliśmy od 14 do 7 rano. Przyjęliśmy zasadę: kawa za kawą i do przodu - śmieje się Wojciech Filipek. Ale udało się. Film, który można zobaczyć na stronie internetowej parafii i na Facebooku bazyliki, ma już ponad 3000 odsłon. - Dla nas taki wynik to bardzo duży sukces. Tym bardziej, że ludzie piszą różne komentarze. Zależało nam, żeby do widzów trafiło właściwe przesłanie. Dlatego też przedstawiliśmy historie różnych osób. Istotny był też wykorzystany w filmie wiersz Romana Brandstaettera „Przypowieść o Narodzeniu Pańskim” - podkreśla Patrycja Książek.

Zapał

Film jest wyjątkowym dziełem miechowskiej młodzieży. I jej sukcesem. O tyle większym, że sami zrobili wszystko - od napisania scenariusza poprzez organizację pracy aż do montażu. W pracę przy filmie zaangażowanych było około 50 osób. Ci, którzy byli wolontariuszami podczas Światowych Dni Młodzieży pokazali, że można działać nadal i zachęcać innych do robienia dobrych rzeczy. - Jestem bardzo zadowolony, że ten zapał, który towarzyszył im podczas Dni Młodzieży nie minął. Miechowska młodzież przez cały czas odpowiada na wezwanie papieża Franciszka, by wstać z kanapy i założyć wygodne buty. Bardzo cieszę się, że dołączyli do nas również ci, którzy dotychczas nie działali w żadnych grupach parafialnych - mówi ks. Marcin Bączek.

Patrycja, Marcin i Wojtek nie ukrywają, że planują realizację kolejnego filmu. - Mamy fajną ekipę, w której dobrze się pracuje - mówi Wojtek. Być może za kilka miesięcy pojawi się nowy film przygotowany przez miechowską młodzież, Niektórzy już na niego czekają...

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski