Miechów: miasto marketów

Supermarket Intermarche działa w Miechowie od czwartku. W środę otwarty zostanie Bricomarche. Fot. Magdalena Uchto

ANALIZA. Przedsiębiorcy obawiają się, że kolejne duże sklepy doprowadzą do upadku lokalnego handlu

Dziś w niespełna 12-tysięcznym miasteczku, poza czterema marketami, funkcjonuje już pięć mniejszych sklepów sieciowych - Delikatesy Centrum (dwa sklepy), Lewiatan, Kefirek, Żabka.

8 sierpnia planowane jest otwarcie piątego supermarketu - Bricomarché. W budowie natomiast są dwa kolejne. W centrum miasta powstaje "Galeria Miechowska", a przy skrzyżowaniu trasy krajowej nr 7 z ul. Racławicką - pawilon handlowo-usługowy.

Tak wynika z oficjalnych informacji przekazanych "Dziennikowi Polskiemu" przez rzecznika prasowego powiatu Ryszarda Nasadę.

Nieoficjalnie mówi się jednak, że będzie tu kolejny supermarket.

- Inwestorem jest firma "Tankpol" ze Szczucina. Z zapisów widniejących w dokumentach, które przedstawiła, wynika, że powierzchnia użytkowa powstającego obiektu to 740 metrów kwadratowych - informuje rzecznik.

Za blisko do ujęcia wody

Ryszard Nasada przyznaje, że słyszał, iż położenie budynku budzi kontrowersje wśród niektórych mieszkańców ze względu na zlokalizowane tu ujęcie wody.

- Jest ono w strefie bezpośredniej, to znaczy chronione ogrodzeniem i w tym miejscu nie ma mowy o jakiejkolwiek ingerencji budowlanej. Wokół niej jest jeszcze pas 100 metrów, tak zwanej strefy pośredniej, w stosunku do której inwestor spełnia wszelkie wymogi ochrony środowiska - tłumaczy. Dlatego mógł on uzyskać pozwolenie na budowę.

Muszkieterowie wkraczają do Miechowa

Wybudowane przy trasie krajowej K7 dwa markety - Intermarché i Bricomarché - są nową ofertą dla północnej Małopolski. Dotychczas, jak wynika z informacji na stronie internetowej, grupa "Muszkieterowie" ma w naszym województwie 8 sklepów Intermarche (Brzeszcze, Libiąż, Andrychów, Brzesko, Trzebinia, Miechów i dwa w Nowym Sączu) oraz na razie dwa Bricomarche - w Brzeszczach i Libiążu.

W Intermarché w Miechowie, jak informuje Eliza Orepiuk, kierownik Dyrekcji Komunikacji i Informacji Grupy Muszkieterów, zatrudniono 52 osoby. - Rekrutacja była prowadzona wspólnie z Powiatowym Urzędem Pracy w Miechowie. Około 3 załogi było zarejestrowane jako osoby bezrobotne. Pracownicy pochodzą z powiatu miechowskiego. W Bricomarché zostanie zatrudnionych około 25 osób - wylicza Eliza Orepiuk.

Na pytanie, czy Grupa Muszkieterów nie obawia się inwestować w niewielkiej miejscowości, w której już funkcjonują supermarkety innych sieci, Eliza Orepiuk odpowiada, że nie, bo supermarkety Intermarché wyróżniają się na tle konkurencji. - Oferują, na przykład mięso pochodzące z własnego rozbioru oraz pieczywo z własnego wypieku. Inwestujemy we własne wędzarnie. Dla klientów jest przygotowana oferta ponad 15 tysięcy produktów, w tym również szeroka gama produktów marek własnych, z których już ponad 1300 wyróżnionych jest certyfikatem jakości - twierdzi przedstawicielka Grupy Muszkieterów.

Oprócz towarów z tzw. średniej półki dostępne będą również produkty delikatesowe z Francji.

Pierwszy market budowlany

Nowością, na lokalnym rynku, niewątpliwie będzie Bricomarché z sieci supermarketów typu "dom i ogród". To pierwszy market, w którym będzie można kupić wyłącznie artykuły do majsterkowania i dekoracyjne, materiały budowlane oraz asortyment związany z ogrodem.

Eliza Orepiuk wskazuje, że w ofercie supermarketu znajdują się także dodatkowe usługi, jak oprawa obrazów, pomoc w transporcie zakupionych towarów czy cięcie drewna.

Niepokój drobnych przedsiębiorców

Jednak zapowiedzi otwierania coraz to nowych marketów załamują miechowskich przedsiębiorców. Supermarkety kuszą cenami i promocjami, na które mniejsze sklepiki nie zawsze mogą sobie pozwolić.

Handlujący podkreślają, że muszą zapłacić za towar i pokryć koszty funkcjonowania obiektów. Często to właśnie sklepy są źródłem utrzymania całych rodzin. - Handel upada. Otworzyli nowy market, a w naszych sklepach ludzi coraz mniej. Po co na tylu mieszkańców tak dużo supermarketów? Dokąd w Miechowie będą je otwierać ?- pyta Lidia Szumilas, sprzedająca owoce i warzywa.

Teresa Kucharczyk pracująca w kwiaciarni zauważa, że w niektórych marketach sprzedawane są już nawet kwiaty - zarówno cięte jak i doniczkowe. - Tam dają ceny hurtowe - mówi.

Prowadzący działalność gospodarczą na terenie Miechowa podkreślają, że płacą tu podatki. Wiceburmistrz Andrzej Banaśkiewicz zapewnia, że sieci typu Biedronka, Lidl, Tesco, Delikatesy Centrum czy Intermarché również odprowadzają podatki w Miechowie.

Nie ma planu, są markety

Nie tylko przedsiębiorcy, ale i pozostali mieszkańcy zastanawiają się, dlaczego Miechów kusi markety, ale nie przyciąga tych, którzy zainwestowaliby tu w większe zakłady pracy.

Od kilku lat na zagospodarowanie czeka utworzona na gruntach powiatowych Specjalna Strefa Ekonomiczna w Książu Wielkim. Nie ma się czym pochwalić gmina Miechów. Władze miasta rozkładają ręce. Burmistrz Dariusz Marczewski wyznaje, że w gminie nie ma terenów inwestycyjnych.

Ludzie zwracają jednak uwagę, że wciąż nie ma także Planu Zagospodarowania Przestrzennego, w którym wyznaczone byłyby obszary m.in. do prowadzenia usług handlowych. Nadal trwają prace nad jego opracowaniem. Władze miasta chcą, by został on uchwalony w obecnej kadencji.

Mieszkańcy mają jednak żal do lokalnych władz, że te nie dbają o lokalnych przedsiębiorców. Samorządowcy twierdzą, że nie mogą blokować budowy marketów. Handlujący narzekają, a klienci mają duży wybór produktów i cen.

MIESZKAŃCY I MARKETY W LICZBACH

* 11 tysięcy 927 - tylu mieszkańców, na 31 marca 2011 roku, liczyło miasto Miechów (dane zostały opublikowane na stronie Głównego Urzędu Statystycznego i pochodzą ze spisu ludności i mieszkań przeprowadzonego w 2011 roku)

* 5 - tyle supermarketów uruchomiono na terenie miasta (z Bricomarche)

* 5 - tyle mniejszych sklepów sieciowych już funkcjonuje w Miechowie

* Według danych przesłanych nam przez Główny Urząd Statystyczny, na koniec 2010 roku, w Miechowie było 11 tys. 497 mieszkańców, 3 supermarkety i 1 dom handlowy.

KOMENTARZE: Czy w Miechowie powinny powstawać kolejne supermarkety?

BOGUSŁAW MIŚ, wicestarosta miechowski

Jestem za zachowaniem równowagi handlowej w mieście. Owszem, obiekty o większej powierzchni to nowe miejsca pracy, o które przecież niełatwo. Ale ekspansja dużych placówek handlowych nie powinna odbywac się kosztem miejscowych przedsiębiorców, którzy od lat prowadzą małe firmy oraz sklepy i żyją z handlu.

ANDRZEJ BANAŚKIEWICZ, wiceburmistrz gminy i miasta Miechów

Gmina nie ma wpływu na liczbę marketów w Miechowie. Takie sprawy reguluje rynek. Musimy działać zgodnie z prawem. Jeżeli wpływa wniosek o warunki zabudowy, mamy obowiązek go rozpatrzyć. W sytuacji, gdy z analizy i przepisów prawa wynika, że nie ma przeciwwskazań do wydania decyzji, nie możemy jej sztucznie blokować.

ANNA FRĄCZKIEWICZ, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Miechowie

Grupa Muszkieterów wystąpiła do nas o pomoc w rekrutacji pracowników do nowego sklepu.

Tak dużego jednorazowego naboru nie było w naszym rejonie przez lata.

Natomiast jaki efekt długofalowy przyniesie powstawanie kolejnych marketów, tego nie wiem.

Magdalena Uchto