Miechów. Mimo budowy obwodnicy ulicę Sienkiewicza rozjeżdżają ciężkie samochody

FLESZ - Nowe przepisy działają! Zmalała liczba wypadków

- Po oddaniu do użytku obwodnicy Miechowa ciężki ruch miał zostać wyprowadzony z centrum miasta. Tak się jednak nie stało. Tiry ciągle jeżdżą przez centrum, co jest uciążliwe dla mieszkańców, szczególnie naszej ulicy –

piszą autorzy, dodając, że w ich opinii władze powiatu miechowskiego, które są właścicielem drogi, nie robią w tej sprawie nic, zasłaniając się przeszkodami formalnymi.

Z taki postawieniem sprawy nie zgadza się starosta miechowski Jacek Kobyłka. Z jego wyjaśnień wynika, że rozmowy na temat nowej organizacji ruchu toczą się od kilku miesięcy, ale sprawa jest skomplikowana i wymaga zaangażowania wielu instytucji.

- Problem jest mi znany. Zleciliśmy opracowanie projektu nowej organizacji ruchu, ale zawsze ktoś ma przedstawionych rozwiązań swoje uwagi. A to policja, a to gmina, ciągle pojawiają się nowe problemy, które powodują, że projekt trzeba poprawiać, co opóźnia opracowanie ostatecznej wersji –

tłumaczy starosta.

Na załatwieniu tego problemu zależy również gminie. Burmistrz Dariusz Marczewski przypomina, że po otwarciu obwodnicy gmina na swoich odcinkach dróg wprowadziła już oznakowanie, mówiące o ograniczeniu tonażu.

- Nie wiem, dlaczego powiat dotąd takiego rozwiązania nie wprowadził. Mnie również zależy, żeby przez centrum miasta nie jeździł ciężki tabor, bo obwodnica powstała właśnie po to, by odciążyć miasto –

mówi i dodaje, że rozwiązanie sprawy dopuszczalnego tonażu jest jednym z warunków przejęcia przez gminę wszystkich ulic na terenie Miechowa.

Starosta Jacek Kobyłka zapewnia, że nowa organizacja ruchu na ulicy Sienkiewicza zostanie wprowadzona na początku przyszłego roku.