FLESZ - Polacy pomagają uchodźcom
Z danych przedstawionych przez starostę miechowskiego Jacka Kobyłkę wynika, że w powiecie miechowskim przebywa 764 uchodźców ukraińskich (stan na 28 marca), głównie kobiety i dzieci. Z tej grupy 227 mieszka w domach prywatnych, a pozostali w placówkach instytucjonalnych: hotelach, domach pomocy społecznej itp. Do tej pory ich utrzymanie było głównie na barkach tych instytucji. Dzięki przekazanym do budżetu powiatu środkom, za każdy tzw. osobodzień Starostwo mogło wypłacić kwotę do 120 złotych.
Właściciele placówek nie kryją, że z niecierpliwością oczekiwali na te pieniądze. - Do dzisiaj gościliśmy w naszym zamku w Książu Wielkim grupę 61 osób. Dzisiaj przyjmujemy kolejne 20 osób, które do tej pory przebywały w hotelu w Dosłońcu. W sumie więc daje to ponad 80 osób, którym musimy zapewnić trzy posiłki, środki czystości, pokryć koszty zużytych mediów. Radziliśmy sobie do tej pory dlatego, że dostawcy artykułów spożywczych znają nas i zgodzili się poczekać na zapłatę za dostarczony towar. Ogromną pomoc niosą też mieszkańcy, którzy nieodpłatnie przekazują dary dla osób z Ukrainy – mówi Marek Płonczyński, prezes Stowarzyszenia Mirów, zarządzającego ksiąskim zamkiem.
Oprócz tego duże grupy uchodźców znalazły schronienie w ksiąskim hotelu Zameczek, czy charsznickiej Planecie. Na facebookowej stronie tej ostatniej zamieszczane jest nie tylko codzienne menu serwowane gościom, ale też informacje o dodatkowych atrakcjach dla dzieci, czy pomocy udzielanej przez mieszkańców. W tej chwili w Planecie przebywa 240 osób z Ukrainy, w szczytowym momencie było ich 260. Warunki, w jakich przebywają są bardzo komfortowe.
Właściciel obiektu Krzysztof Sobota zapowiada jednak, że jeżeli spełnią się zapowiedzi o obniżeniu stawek na utrzymanie uchodźców do 70 zł za osobę, zasady będą musiały ulec zmianom. - Będę musiał naszym gościom powiedzieć, że będą jak do tej pory otrzymywać bezpłatne śniadania i kolacje, ale za obiady będą musieli zapłacić. Oczywiście zaproponujemy bardzo preferencyjne ceny – zapowiada.
Krzysztof Sobota nie ukrywa, że przyjęcie tak dużej grupy osób z Ukrainy zupełnie zmieniło sposób funkcjonowania Planety: trzeba było odwołać liczne rezerwacje i zaplanowane imprezy. Wszystko zostało podporządkowane uchodźcom. - W tej chwili nie mamy osób, które wynajmują hotelowe pokoje, ale osoby, które tu żyją. W związku z tym trzeba było kupić pralki, suszarki do włosów, wiele razy płaciłem za leki wypisane na receptę – wylicza i deklaruje, że obiekt w takim trybie będzie mógł funkcjonować do czerwca.
Na wakacje Planeta zwarła umowy na pobyt młodych sportowców i zamierza się z nich wywiązać. Nie jest zatem wykluczone, że obowiązek zapewnienia gościom ze wschodu dachu nad głową spadnie na gminę. - Jeżeli będzie taka konieczność, to oczywiście postaramy się w naszych gminnych placówkach przygotować miejsce pobytu dla tych osób. Mamy do dyspozycji remizy, szkoły, które w tym celu możemy wykorzystać – deklaruje wójt Jan Żebrak.
- Kiełbasa swojska, pieczona szynka, wędzony boczek prosto od rolnika. Drogo?
- Książ Wielki. Dyrektor Sadowska o strefie gospodarczej: Sprawy idą w dobrym kierunku
- Mieszkać na wsi, ale niedaleko od Krakowa. Ceny działek budowlanych w pow. krakowskim
- Nowe Brzesko z budżetem na 2022 rok. Będzie sporo „wodnych” inwestycji
- Korea, Prusy, Praga. Dziwne nazwy małopolskich wsi [TOP20]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?