Miechów. Setki firm zniknęły z… powiatowego raportu

FLESZ - 5-dniowy tydzień pracy odejdzie do lamusa?

Na zapis zwrócił uwagę radny Jerzy Pułka, były wicestarosta miechowski.

- W roku 2020 tych firm mieliśmy 4800, a teraz nieco ponad 3 tysiące. To bardzo duży spadek, który może się przełożyć się na miejsca pracy i wpływy do budżetu powiatu. Czy były analizowane powody tego zjawiska? – pytał radny.

Sprawa wywołała na sesji poruszenie, bo gdyby dane okazały się prawdziwe, oznaczałoby to, że w ciągu zaledwie roku z powiatu zniknęła co trzecia firma. Starosta Jacek Kobyłka, szukając przyczyny tego stanu rzeczy zwracał uwagę na pandemię, która dawała się we znaki przez cały ubiegły rok.

- Przechodząc przez rynek miechowski widać było, że co drugi zakład usługowy jest zamknięty – przypomniał.

Z kolei przewodniczący Rady Powiatu Krzysztof Świerczek zauważył, że wprawdzie dane do Raportu o stanie powiatu zaczerpnięte są z publikacji Głównego Urzędu Statystycznego, ale nie wykluczył, że podczas redagowania dokumentu mogło dojść do pomyłki. Zwłaszcza, że dane o stopie bezrobocia przeczą doniesieniom o katastrofie gospodarczej. Wynika z nich bowiem, że o ile na początku roku bezrobocie wynosiło 4,9 procent, to na koniec już 4,1.

- Z naszego punktu taka tendencja nie była widoczna. Zainteresowanie środkami na uruchomienie działalności gospodarczej było podobne jak w latach poprzednich – mówi kierujący Powiatowym Urzędem Pracy w Miechowie Tomasz Mucha.

W drastyczny spadek ilości firm nie wierzy też Dariusz Marczewski, burmistrz w największej w powiecie gminy Miechów.

- Taki spadek byłby widoczny w pierwszej kolejności u nas, tymczasem według naszych danych liczba firm w ciągu u ubiegłego roku w gminie wzrosła z 1614 do ponad 1680 – mówi.

Starosta Jacek Kobyłka powiedział nam w piątek, że zamieszczone w Raporcie o stenie powiatu dane zostanę jeszcze raz zweryfikowane.