Idea imprezy od kilku lat jest taka sama: za każdy pokonany na bieżni przez uczestników kilometr, sponsorzy wpłacają określoną wcześniej kwotę. Tych okrążeń udało się w niedziele wykonać w sumie 16 426 co daje dystans 5,4 tys. kilometrów. Jak wyliczył współorganizator imprezy Eugeniusz Poręba, to odległość z Miechowa pod Kilimandżaro. Do hospicjum trafiają też opłaty startowe od uczestników „Charytatywnej Dychy” i marszu nordic walking.
- Jestem tu już siódmy rok i za każdym razem widzę ogromne zaangażowanie mieszkańców Miechowa, rodzin naszych pacjentów. To bardzo motywuje do działania. Na pewno chcielibyśmy zdobyte dzięki dzisiejszej akcji środki zainwestować w sprzęt medyczny, który jest zawsze bardzo potrzebny. W tym roku myślimy głównie o kardiomonitorach. Chcemy naszym pacjentom zapewniać coraz bardziej profesjonalną opiekę – mówi Magdalena Majzner, czyli siostry Benedykta, kierującej miechowskim hospicjum.
Przez cztery godziny trwania akcji przez bieżnię przewinęły się prawdziwe tłumy. Niektórzy pokonywali tylko kilka okrążeń, inni krążyli po kilka godzin. Uwagę zwracał m. in. przebrany w strój baletnicy Dawid Donabidowicz. Maszerował też Seweryn Hajek, który kilka miesięcy temu uległ poważnemu wypadkowi i wraca do sprawności.
Kilka minut po godzinie 10 z miechowskiego rynku wyruszyli uczestnicy biegu na 10 km. Jako pierwszy na mecie zameldował się Kamil Kozioł z Michałowic ze świetnym czasem 36 minut 35 sekund. Drugi był Tomasz Domagała, trzeci Michał Szpetnar.
- Wziąłem udział w zawodach, bo cel jest piękny, charytatywny. Mam rodzinę w Miechowie i często tutaj startuję. Trasa, płaska, szybka, choć trochę wiało. Czas wyszedł 3,40 na kilometr – mówił zwycięzca i zdradził, że niewiele brakowało, a nie wziąłby udziału w zawodach ponieważ… zapomniał butów. Na szczęście z pomocą przyszedł kolega.
Wśród pań zwyciężyła Agata Gądek z Krakowa przed Beatą Peperą i Anetą Starowicz. W poszczególnych kategoriach najlepsi byli: Beata Pepera (K30), Agata Gądek (K40), Magdalena Hajek (K50), Jadwiga Balcer-Dejworek (K60) oraz Kamil Kozioł (M30), Jacek Kamionka (M40), Jarosław Skrobisz (M50) i Franciszek Śliwoń (M60)
- Kiełbasa swojska, pieczona szynka, wędzony boczek prosto od rolnika. Drogo?
- Książ Wielki. Dyrektor Sadowska o strefie gospodarczej: Sprawy idą w dobrym kierunku
- Mieszkać na wsi, ale niedaleko od Krakowa. Ceny działek budowlanych w pow. krakowskim
- Nowe Brzesko z budżetem na 2022 rok. Będzie sporo „wodnych” inwestycji
- Korea, Prusy, Praga. Dziwne nazwy małopolskich wsi [TOP20]
Budowa Centrum Frame Running w Złotowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?