Oto Kreml oznajmił, że prezydent Rosji nie wyklucza swego udziału w zaplanowanych na 6 czerwca obchodach 70. rocznicy tzw. D-Day, czyli lądowania aliantów w Normandii.
Zaproszenie (od władz francuskich) otrzymał już dawno, a jeszcze w marcu prezydent Hollande oznajmił, że je podtrzymuje.
No i zrobił się dyplomatyczny problem – w aktualnej sytuacji wizyta Putina we Francji byłaby niewątpliwie skandalem, co już skwapliwie podkreślają niektóre media. W końcu państwa zachodnie anulowały szczyt G8 (siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata i Rosji), który miał się odbyć 4 i 5 czerwca w Soczi.
Ale to jeszcze tzw. mały pikuś. Prawdziwy skandal wybuchnie, gdy Władimir Władimirowicz zaprosi zachodnich przywódców na obchody rocznicy lądowania na Krymie, a oni z zaproszenia skwapliwie skorzystają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?