Za Armstronga wygrywają jego pomocnicy
Włoch Paolo Savoldelli, zwycięzca tegorocznego Giro, wygrał wczoraj najdłuższy etap Tour de France. Peleton z liderem Lance'em Armstrongiem przyjechał ponad 20 minut za siedemnastką "uciekinierów".
W decydującej rozgrywce brało jednak udział już tylko czterech kolarzy. Tempo Savoldellego wytrzymali Norweg Arvesen, Australijczyk Gerrans i Francuz Hinault. Z tyłu kolarze T-Mobile - Ullrich i Winokurow - próbowali zmęczyć Armstronga, ale lider Discovery Channel po raz kolejny pokazał, że wszystko ma pod kontrolą. Tymczasem zwycięstwo Włocha to kolejny dowód na to, jak silna jest jego grupa. Przypomnijmy, że kilka dni temu zwycięstwo etapowe odniósł George Hincapie, jeden z najbliższych kolegów Armstronga.
Zwycięzca wyścigu dookoła Włoch jest w Tourze tylko pomocnikiem swojego lidera i dlatego mógł odjechać z tak dużą przewagą. Zresztą, Savoldelli - który we wrześniu przyjedzie na Tour de Pologne - doskonale zna swoje miejsce w szeregu. - Im dłużej patrzę na Lance'a, tym częściej mówię do siebie, że jest tylko jeden taki kolarz. On jest z innej planety - powiedział wczoraj z rozbrajającą
Wyniki
17. etap (Pau - Revel; 238,5 km): 1. Paolo Savoldelli (Włochy/Discovery Channel) 5:41.19, 2. Kurt-Asle Arvesen (Norwegia/Team CSC) ten sam czas, 3. Simon Gerrans (Australia/AG2R) 8... 23. Lance Armstrong (USA/Discovery Channel) 22.28.
Klasyfikacja generalna: 1. Armstrong 72:55.50, 2. Ivan Basso (Włochy/Team CSC) 2.46, 3. Michael Rasmussen (Dania/Rabobank) 3.09, 4. Jan Ullrich (Niemcy/T-Mobile) 5.58.
(RP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?