Miejski rower będzie miał komputer

Aż blisko rok ciągnął się przetarg na wyłonienie operatora wypożyczalni rowerów miejskich. Jego zwycięzca - firma BikeU - przekonuje, że podoła oczekiwaniom miłośników dwóch kółek w Krakowie. - Każdy rower będzie wyposażony w komputer pokładowy, dzięki czemu nie będą już potrzebne tradycyjne stacje dokujące, żeby go wypożyczyć - podkreśla Diana Borowiecka z warszawskiej firmy BikeU, która była już operatorem miejskich rowerów w Krakowie w 2014 roku.

Teraz liczba punktów, w których będą dostępne te jednoślady, znacznie wzrośnie. Ponadto nowe rowery mają być bezłańcuchowe (zastąpił je tzw. wał cardana) oraz wyposażone w stalowe koszyki. Wzrośnie również liczba samych pojazdów. - W ciągu czterech miesięcy od podpisania umowy BikeU ma dostarczyć 100 pierwszych rowerów - informuje Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Docelowo, czyli wiosną 2017, ma ich być 1500 (Dla porównania: w zeszłym roku było 300).

Jeśli umowa z nowym operatorem zostanie podpisana w najbliższym czasie, to z miejskich jednośladów skorzystamy najpóźniej w sierpniu. Dlaczego? W przetargu nie było wymogu zapewnienia dostępności rowerów podczas lipcowych Światowych Dni Młodzieży.

Nowy operator wypożyczalni rowerów miejskich zagwarantował urzędnikom, że sam będzie w stanie utrzymać cały system wyłącznie z opłat abonamentowych. - Nie ujawniamy jeszcze szczegółów, ale na pewno będzie taniej niż dotychczas - zapewnia Diana Borowiecka. Jedyny koszt, jaki będzie musiało ponieść miasto, to symboliczna opłata - złotówka miesięcznie za każdy rower.

Przedstawiciele pozostałych firm, które startowały w przetargu, wątpią, czy jego zwycięzca zdoła sprostać tym wymaganiom. - Do tego interesu zawsze trzeba dopłacać, a wpływy z abonamentów nigdy nie pokrywają w pełni kosztów utrzymania systemu wypożyczalni - usłyszeliśmy od jednego z konkurentów BikeU.

Wiele wskazuje też na to, że szykują się odwołania od wyników przetargu.