Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miękki Metal

PIM
MOSiR Unia Oświęcim - Metal Tarnów 5-0 (3-0)

Małopolska liga juniorów

Małopolska liga juniorów

MOSiR Unia Oświęcim - Metal Tarnów 5-0 (3-0)

   1-0 Bylicki 10, 2-0 Załobodzy 20, 3-0 Bylicki 33, 4-0 Płonka 72, 5-0 Żabiński 81. Sędziował Marcin Sawicki z Oświęcimia. Żółte kartki: Przybyła, Gajewski. Widzów 200.
   Unia: Liszka - Knapik, Gajewski, Malinkiewicz, Kirejczyk (68 Gworek) - Przybyła (74 Gaszczyk), Płonka, Adamski (46 Snadny), Załobodzy - Bylicki (74 Żabiński), Oleksy (71 Opala).
   Metal: Wiatr - Wrona, Czesak, Słowik, Wieczorek - Wideł, Zięba, Ignaczak, Ogorzelec (46 Misztal) - Malisiewicz (75 Sobczyk), Kudroń (72 Rempała).
    - Chociaż Metal jest przedostatni w tabeli, to nie można go lekceważyć. Boleśnie przekonał się o tym Hejnał, który niedawno przegrał z nimi na własnym boisku. Musimy zagrać konsekwentnie i przede wszystkim skutecznie - mówił przed meczem do swoich zawodników trener Unii Henryk Snadny.
   Już 1 min Bylicki był bliski wpisania się na listę strzelców, ale posłał piłkę ponad poprzeczką. 120 s potem na czystą pozycję wychodził Oleksy, tym razem był jednak spalony.
   W 10 min będący na 18 metrze Wieczorek zagrywał piłkę głową do stojącego cztery metry za nim bramkarza. Między tę dwójkę wcisnął się Bylicki, który także głową przedłużył podanie rywala i piłka przeszła nad zaskoczonym Wiatrem. Bramkarz Metalu nie miał szans na dogonienie futbolówki.

   Goście cztery minuty później odpowiedzieli strzałem Kudronia, po którym piłka przeszła tuż obok słupka. Przyjezdni w pierwszej odsłonie mieli jeszcze kilka pozycji do strzelenia gola. W 36 min Wieczorek szukał szczęścia w uderzeniu z dystansu. Potem po strzale Ogorzelca Liszka wypuścił piłkę przed siebie, poprawiał Ignaczak, ale na linii bramkowej Liszkę godnie zastąpił Malinkiewicz (40 min). Tuż przed gwizdkiem na przerwę po dośrodkowaniu z rogu Słowika futbolówkę nad poprzeczką przeniósł Ignaczak.
   Oświęcimianie rozpoczęli jednak zmiękczanie Metalu w 20 min, kiedy po raz drugi do siatki trafił Załobodzy, a z rzutu rożnego zagrywał mu Bylicki. Dwie minuty wcześniej bezpośrednio z kornera futbolówkę do siatki chciał "wkręcić" Płonka.
   W 24 min szarżujący w polu karnym Przybyła został powalony na murawę. Jakież było zdziwienie zawodnika, kiedy zamiast "jedenastki" rozjemca ukarał go żółtą kartką za próbę jej wymuszenia. - To bardzo dziwne zjawisko, ale krakowskie ekipy i tamtejsi sędziowie chwalą nas za grę fair, tymczasem miejscowi arbitrzy karcą nas niemiłosiernie, często krzywdząc chłopców - uważa trener Unii Henryk Snadny.
   W 33 min Bylicki w polu karnym ograł dwóch rywali i strzałem z 14 metrów pokonał Wiatra.
   Po zmianie stron Marcin Snadny dokładnym podaniem obsłużył Przybyłę, ale ten posłał piłkę ponad poprzeczką (60 min). Dwie minuty potem z rogu zagrywał Wieczorek, a piłkę obok słupka posłał Ignaczak. W 74 min na indywidualną akcję zdecydował się Gajewski, który mając po bokach lepiej ustawionych przeciwników zdecydował się na strzał i piłka padła łupem bramkarza. Wynik meczu w 81 min ustalił Żabiński, który w sytuacji sam na sam posłał piłkę obok wychodzącego Wiatra. - Strzeliliśmy trochę mało bramek, ale chłopcy odgrażają się, że resztę amunicji zostawili na kolejny mecz z Wisłą. Za dzisiejszy mecz chciałbym pochwalić bramkarza Miłosza Liszkę, Pawła Bylickiego za skuteczność, a Łukasza Płonkę za systematyczność. To już piąty mecz z rzędu i piąty jego gol. Na słowa uznania zasługuje także Marcin Snadny - kończy szkoleniowiec.
(zab)

Hejnał Kęty - Dalin Myślenice 4-5 (1-2)

   0-1 Zieliński 5, 0-2 Marszalik 26, 1-2 Jura 29, 2-2 Nalborczyk 50, 3-2 Bąba 60, 4-2 Bąba 64, 4-3 Marszalik 66, 4-4 Zieliński 67, 4-5 Zieliński 77. Sędziował: Zbigniew Walus z Grojca. Żółte kartki: B. Nycz, Raj. Widzów 30.
   Hejnał: Radwan - B. Nycz (46 Bąba), Nowak, Kliś, Mydlarz - Bogacz, Nalborczyk, Raj (80 Olszewski), Jura - D. Nycz, Dyczek.
   Dalin: Łapa - Klepacz (63 Zając), T. Suder, Obłaza, Bata - Pilch, D. Suder, Święch, Stelmach - Zieliński, Marszalik.
   Mecz rozpoczął się od ataku gospodarzy, jednak to goście zdobyli prowadzenie w 5 min., kiedy to Zieliński wykorzystał prezent od Bartłomieja Nycza. W 26 min obrona Kęt pozwoliła Święchowi znaleźć się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Radwan co prawda obronił strzał, ale nic już nie mógł poradzić wobec dobitki Marszalika, który z 5 metrów umieścił piłkę w siatce. W 29 min kontaktowego gola dla gospodarzy strzelił Jura; po wrzutce z prawej strony doszedł on do piłki głową i posłał ją kozłem ponad bramkarzem Myślenic do bramki.
   Po przerwie kęczanie zabrali się do odrabiania strat, spychając rywali na ich połowę. Efektem ciągłego naporu była wyrównująca bramka w 50 min. Z ostrego kąta strzelał Raj. Łapa zdołał odbić piłkę, nie był jednak już w stanie obronić lekkie uderzenie Nalborczyka. W 60 min w zamieszaniu na polu karnym Myślenic piłka została wycofana na 10 metr, gdzie doszedł do niej Bąba i mocnym strzałem zdobył dla swojej drużyny prowadzenie. Cztery minuty później również Bąba popisał się technicznym strzałem z ostrego kąta; piłka przeszła nad bramkarzem, odbiła się od słupka i wylądowała w siatce.
   Kiedy wydawało się, że kolejne gole dla Hejnału są już tylko kwestią czasu, w 66 min Zieliński popisał się mocnym strzałem z 22 metrów. Piłkę zmierzającą do pustej już bramki "wepchał" jeszcze Marszalik. Zaraz po wznowieniu gry goście przejęli piłkę i po szybkiej akcji zdobyli wyrównującą bramkę. Na listę strzelców ponownie wpisał się Zieliński. W 77 min po samotnym rajdzie Zieliński wykorzystał sytuację sam na sam z Radwanem, strzelając 5. gola dla swej drużyny. Goście mieli jeszcze kolejne okazje na podwyższenie wyniku, m. in. w 89 min sędzia podyktował rzut karny. Mocny strzał Stelmacha obronił jednak Radwan.
(PIM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski