W sobotę (godz. 17.45, transmisja w stacji telewizyjnej Orange Sport) zajmujący trzecie miejsce w tabeli zespół Termaliki Bruk-Betu zmierzy się na boisku przeciwnika z mającą na koncie o punkt więcej Wisłą Płock.
W drużynie z Mazowsza występuje doskonale znany w Małopolsce pomocnik Piotr Darmochwał. Popularny „Doniu” przez cztery i pół roku był zawodnikiem Okocimskiego Brzesko, z którym w sezonie 2011/12 wywalczył awans do I ligi.
– Bardzo miło wspominam lata spędzone w brzeskim klubie. To już jednak historia _– mówi Darmochwał. _– Teraz myślami jestem w zupełnie innym miejscu. Kiedyś z drużyną „Piwoszy” wywalczyłem awans do pierwszej ligi, w tej chwili, będąc zawodnikiem Wisły Płock, walczę o miejsce w ekstraklasie.
Jednym z rywali płocczan w rywalizacji o prawo gry w najwyższej klasie rozgrywkowej jest zespół z Niecieczy.
– Mocno mobilizujemy się przed sobotnim meczem z Termalicą Bruk-Betem. Wszyscy doskonale zdajemy sobie bowiem sprawę z __wagi tego spotkania – podkreśla Darmochwał. – Nasze przygotowania nie różnią się jednak od tych, jakie mieliśmy przed poprzednimi meczami. Chcemy wygrać, by w końcówce rozgrywek mieć nieco więcej spokoju niż nasi rywale z Małopolski – przyznaje 24-letni pomocnik Wisły Płock.
Zapytany, czy wynik sobotniego meczu będzie miał kluczowe znaczenie w kontekście walki o awans do ekstraklasy, były gracz Okocimskiego odpowiedział bardzo ostrożnie: – Tak naprawdę nic nie będzie jeszcze przesądzone, gdyż nawet prowadzące w tabeli Zagłębie nie może być pewne awansu. Lubinianie w końcówce sezonu mają trudny terminarz i przed __finiszem rozgrywek mogą zgubić kilka punktów.
Piłkarz zauważa, że w przypadku zwycięstwa Wisły w sobotę, jej przewaga na Termalicą urośnie do 4 „oczek”.
– Przy naszym, nie ma się co oszukiwać, korzystnym terminarzu zwycięstwo postawi nas w bardzo dobrej sytuacji. Wiele bowiem na to wskazuje, że potem otrzymamy trzy punkty bez gry, za mecz z __Flotą (ten klub ma kłopoty finansowe – przyp.)._ Później natomiast mamy dwa spotkania na własnym boisku: z Chojniczanką i Stomilem Olsztyn _– wylicza. _– Nie ma jednak co gdybać, musimy zrobić wszystko, by jak najlepiej przygotować się do meczu z niecieczanami, którzy mają mocną i doświadczoną drużynę. Bardzo dobrze grają w __defensywie _– podkreśla.
Wielu ekspertów uważa, że Termalica kryzys formy ma już za sobą i jest na fali wznoszącej. Tymczasem Wisła w rundzie wiosennej nie miała jeszcze poważniejszgo „dołka”.
– Kiedyś sam zastanawiałem się nad tym problemem, ale wydaje mi się, że my także mieliśmy pewien kryzys. Były bowiem spotkania, w których nasza gra, delikatnie mówiąc, nie wyglądała najlepiej. Różnica jest jednak taka, że mimo słabej gry zwyciężaliśmy, a zespół z Niecieczy tracił punkty – wyjaśnia pomocnik.
Darmochwał już sześć razy grał przeciwko drużynie z Niecieczy, jednak tylko raz zwyciężył. –_ Doskonale pamiętam ten mecz. Było to rok temu, gdy występowałem w Stomilu Olsztyn. Wygraliśmy wtedy na własnym boisku 2:0, a ja strzeliłem jedną z bramek. Pozostałych spotkań nie ma co porównywać, gdyż grając wtedy przeciwko niecieczanom, byłem w słabszych zespołach. Nie ma się więc co dziwić, że nie mam na swoim koncie większej ilości zwycięstw z drużyną Termaliki Bruk-Betu. Wierzę, że w sobotę __poprawię ten bilans _– kończy Darmochwał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?