Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieli okraść dom, ale zastali właściciela, więc go skatowali

Agnieszka Nigbor-Chmura
Od środy w areszcie tymczasowym w Nowym Sączu przebywa mieszkaniec gminy Grybów Łukasz C., któremu we wtorek prokurator postawił zarzut usiłowania rozboju z pobiciem. Jego 22-letni kolega Jakub S. trafił tam tydzień wcześniej. To oni włamali się do jednego z domów w Moszczenicy, licząc, że w czasie, gdy dwa lata temu w Wielką Sobotę trwała uroczysta rezurekcja, nikogo nie będzie. Wybili szybę, weszli do środka i zaczęli plądrować dom. Omal nie zabili 74-latka, który chciał bronić swojego dobytku.

Łukasz C. i Jakub S. mieli wtedy zaledwie po 20 lat. Nie wiadomo, skąd w tak młodych ludziach tyle desperacji, by w Wielką Sobotę 2016 roku wybić szybę w oknie budynku mieszkalnego, wejść do środka i próbować ograbić upatrzony dom? Co musiało nimi kierować, że gdy na drodze stanął starszy, schorowany właściciel, bestialsko go skatowali i zostawili na pastwę losu w pustym domu?

Większość mieszkańców Moszczenicy była wtedy na rezurekcji, kiedy dwóch zbirów wtargnęło do domu 74-latka i dotkliwie go pobiło.

Chcieli ukraść gotówkę, wybrali dom poza centrum wsi

Na gościnne występy przyjechali z gminy Grybów. Dlaczego upatrzyli sobie dom przy obecnej ulicy Tarnowskiej, nie wiadomo. Najpewniej ich uwadze nie umknął fakt, że przy nim jest duża firma - konkretnie rodzinny tartak. Uznali pewnie, że gdzie, jak gdzie, ale tutaj właściciele muszą mieć w domu sporo gotówki.

To tylko domysły, ale skoro napad miał charakter rabunkowy - musiało tak być. Ładne obejście, dom zadbany, tyle co po remoncie. Pewnie wszystkie te szczegóły miały znaczenie, gdy młodzi, 20-letni wówczas sprawcy wybierali miejsce, które zamierzali ograbić. Nie bez przyczyny wybrali też porę. Wielka Sobota, późny wieczór, gdy większość mieszkańców wsi była skupiona na uroczystym przeżywaniu rezurekcji w miejscowym kościele.

Te święta 74-latek zapamięta do końca życia

Świąt Wielkanocnych sprzed dwóch lat 74-letni mieszkaniec Moszczenicy nie wspomina na pewno jako udanych.

W czasie, gdy jego sąsiedzi uczestniczyli w nabożeństwie rezurekcyjnym, do jego domu wtargnęło dwóch napastników.

- Wybili szyby w drzwiach wejściowych i w ten sposób dostali się do wnętrza - tłumaczył wówczas Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach. - Pobili gospodarza bardzo dotkliwie i uciekli, nie zabierając ze sobą żadnych łupów - zaznacza.

Skatowany starszy człowiek trafił do szpitala.

- To były poważne obrażenia, bo mężczyzna miał roztrzaskany nos i połamaną kość jarzmową - mówi prokurator Tadeusz Cebo, który w minione, środowe popołudnie przesłuchiwał Łukasza C. i zawnioskował do sądu o areszt tymczasowy wobec sprawcy.

Przybyli na miejsce policjanci zabezpieczyli ślady i rozpoczęli śledztwo, które miało ustalić sprawców tego brutalnego zdarzenia.

Jak udało nam się wtedy nieoficjalnie ustalić, jednym z wątków prowadzonego śledztwa mogła być zemsta. Ofiara napaści to bowiem ojciec Damiana T., skazanego prawomocnym wyrokiem na karę sześciu i pół roku więzienia za gwałt, molestowanie i napady na kobiety.

Wątek zemsty na ojcu za winy syna był o tyle prawdopodobny, że sprawcy nie wykorzystali możliwości, by dokonać kradzieży. Nie zabrali nawet pieniędzy, które pobity miał w domu. Ostatecznie wątek zemsty został wykluczony.

Dwa lata żmudnej pracy śledczych przyniosły efekt

Ponieważ sam poszkodowany miał pewne podejrzenia co do napastników, śledztwo było dość skomplikowane. Mimo żmudnej pracy w sugerowanym kierunku sprawa zmieniła swój bieg.

- Na tym etapie nie mogę jeszcze zdradzić, jak dotarliśmy do mieszkańców gminy Grybów, którzy dopuścili się tego rozboju. Obydwaj usłyszeli już zarzuty usiłowania rozboju z pobiciem, za które grozi im do 12 lat pozbawienia wolności - dodaje Tadeusz Cebo.

Fakty

Tylko w 2017 roku w Małopolsce doszło do 850 rozbojów.

Powiat gorlicki wypada całkiem nieźle w wojewódzkiej statystyce rozbojów. Na terenie Małopolski tylko w tamtym roku doszło do 850 takich przypadków, przy czym tylko dziesięć dotyczyło naszego powiatu. Co ciekawe ich wykrywalność na terenie województwa wynosiła 80 proc., a w Gorlickiem aż 90 procent.

- Rozbój to przestępstwo, którego celem nie jest wyrządzenie krzywdy cielesnej drugiemu człowiekowi, ale to próba zawłaszczenia jego mienia - mówi Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy KPP w Gorlicach. - Często rozbój pojawia się w parze z przemocą właśnie, która jest narzędziem do osiągnięcia celu - dodaje. Gdy sprawca „uśpi” chloroformem pokrzywdzonego, to tylko po to, by za chwilę ukraść mu telewizor. Inny posłuży się nożem, by wyegzekwować oddanie portfela czy gotówki - to wszystko kwalifikuje się jako rozbój.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski

Źródło: Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mieli okraść dom, ale zastali właściciela, więc go skatowali - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski