8 osób trafiło do izby wytrzeźwień podczas tegorocznych Dni Chrzanowa. Choć na Rynku i Placu Tysiąclecia, gdzie odbywały się masowe imprezy, obowiązywał całkowity zakaz sprzedaży alkoholu, mieszkańcy poradzili sobie z tym problemem robiąc wcześniej zapasy lub zaopatrując się w osiedlowych sklepach.
Także inni mieszkańcy podzielają opinie, że wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży piwa i mocniejszych trunków w Rynku i na placu nie miało większego sensu. Napoje wyskokowe można było nabyć w okolicznych sklepach i restauracjach. Efekt to 8 nietrzeźwych wywiezionych do izby. Na szczęście, wśród nich nie było ani jednego nieletniego, choć w latach ubiegłych takie przypadki się zdarzały.
- Jeżeli chodzi o poziom bezpieczeństwa to także oceniam go na podobnym poziomie, co w latach ubiegłych. Odnotowaliśmy kilka poważnych zdarzeń jak rozbój, zniszczenie samochodu, pobicie dwojga młodych ludzi czy znieważenie funkcjonariuszy, ale nie wiadomo do końca, czy należy łączyć je z Dniami Chrzanowa - dodaje komendant. Jego zdaniem obawy, że w związku z obchodami święta miasta przestępstw będzie więcej były bezzasadne. - Chrzanów jest na co dzień wymarłym miastem i już o 23.00 na ulicach rzadko można kogoś spotkać. Podczas obchodów mieszkańców na ulicach było więcej, ale zdarzeń było tyle samo - zapewnia podinsp. Gorzkowski. (LIZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?