Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Bodzowa walczą o autobus do centrum miasta

Marcin Marzec
Komunikacja. Uruchomienie komunikacji miejskiej w Bodzowie wymaga budowy pętli autobusowej przy końcu ul. Nierównej oraz poszerzenia ulicy Widłakowej. Inwestycje te pochłoną ok. 4 mln zł.

Ponad 500 osób z Bodzowa musi dochodzić do najbliższego przystanku prawie 2 kilometry.

Wczoraj na wniosek Rady Dzielnicy VIII Dębniki odbył się tzw. przejazd techniczny autobusu MPK, który miał sprawdzić możliwość uruchomienia linii komunikacji miejskiej do dużego osiedla domków jednorodzinnych w Dębnikach, z pętli na rondzie Grunwaldzkim.

Wzięli w nim udział przedstawiciele Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, MPK oraz dzielnicowi radni.

– Problem narastał od kilkunastu lat – mówi radny VIII Dzielnicy Łukasz Balon. Interpelację do prezydenta Jacka Majchrowskiego w tej sprawie składali już bezskutecznie radni Marta Patena i Mirosław Gilarski.

Wczoraj pierwszy raz urzędnicy razem z pracownikami MPK postanowili przejechać miejskim autobusem proponowaną trasę, chcąc naocznie sprawdzić, jaka jest możliwość jej uruchomienia. Czekała na nich grupa ok. 70 zdenerwowanych bodzowian.

– To jakaś paranoja, że zaproszeni są mieszkańcy – komentował głośno ich obecność Jarosław Prasoł z działu projektowania przewozów i analiz eksploatacyjnych MPK.

– Niedługo dojdzie do tego, że mieszkańcy będą robić wszystkie wizje lokalne w mieście – dodawał oburzony. – Może w ogóle powinniśmy pójść do domu?! – irytował się Ryszard Traska, jeden z lokalnych aktywistów.

Po słownych przepychankach przeprowadzający wizję lokalną wraz z kilkoma mieszkańcami ruszyli w trasę. Już po kilkuset metrach Piotr Dera z ZIKiT zauważył, że ul. Widłakowa na odcinku, w którym styka się z Nadwiślańską Trasą Rowerową, jest za wąska dla autobusu. – Nawet dwa samochody osobowe mają problem, żeby się tu minąć – stwierdził.

Zauważył również, że po jednej stronie jest niebezpieczna skarpa. Na uwagę jednego z mieszkańców, że jeździły tędy nawet duże autokary, inspektor Dera odparł: – Autokar turystyczny wjechał tu raz, może dwa. Uruchomienie regularnej linii to ok. 7300 przejazdów rocznie. Prawdopodobieństwo kolizji wzrasta wtedy kilkunastokrotnie.

Kolejny problem dotyczy zawracania autobusów. – W myśl przepisów pojazdy komunikacji miejskiej nie mogą cofać – wyjaśniał inny obecny na spotkaniu inspektor ZIKiT Franciszek Szczurko.

Po prawie dwugodzinnym spotkaniu ustalono, że jedyną możliwością uruchomienia komunikacji miejskiej w Bodzowie jest budowa małej pętli autobusowej przy końcu ul. Nierównej oraz poszerzenie ulicy Widłakowej. Inwestycje te mają kosztować ok. 4 mln zł.

Taką kwotę – jak przyznał radny Paweł Węgrzyn – będzie trudno wygospodarować w budżecie miasta.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski