Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy chcą kamer, a nowego monitoringu jak nie było, tak nie ma

Maciej Makowski, Piotr Tymczak
W Krakowie brakuje głównego centrum monitoringu z podglądem na dużą liczbę kamer. Nie wiadomo, kiedy powstanie
W Krakowie brakuje głównego centrum monitoringu z podglądem na dużą liczbę kamer. Nie wiadomo, kiedy powstanie FOT. ANNA KACZMARZ
Kontrowersje. Od referendum minęło dziewięć miesięcy, a w sprawie rozwoju sieci monitoringu na ulicach Krakowa nadal brak konkretów.

Siedemdziesiąt proc. mieszkańców Krakowa, którzy oddali głos w majowym referendum, opowiedziało się za rozwojem sieci miejskiego monitoringu. Taka obietnica padła również z ust prezydenta Jacka Majchrowskiego podczas ostatniej kampanii samorządowej.

Jednak wszystko wskazuje na to, że na rozwój monitoringu trzeba będzie jeszcze długo czekać. W tegorocznym budżecie na ten cel magistrat zaplanował jedynie 100 tys. zł. Nie oznacza to, że przybędzie nowych kamer.

Pieniądze zostaną wydane tylko na opracowanie zapowiadanej od dawna koncepcji budowy Centrum Bezpieczeństwa i Monitoringu Miasta.

Więcej pytań niż odpowiedzi

Urzędnicy nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, ile nowych kamer ostatecznie pojawi się w mieście i w których dzielnicach. Przyszłe decyzje uzależniają od prac, powołanego przez prezydenta tuż po referendum, specjalnego zespołu ds. monitoringu, w którym zasiedli przedstawiciele urzędu, radni miasta, naukowcy i specjaliści od technik monitoringu.

Problem w tym, że jego prace przeciągają się w czasie. Koncepcja opracowana przez zespół miała wylądować na biurku prezydenta do końca ubiegłego roku. Teraz urzędnicy informują, że będzie ona gotowa dopiero na przełomie marca i kwietnia. – Wtedy też będzie można określić koszty – informuje Filip Szatanik, zastępca dyrektora ds. informacji w Urzędzie Miasta Krakowa.

Powodem przedłużających się prac zespołu ds. monitoringu miejskiego jest decyzja o przeprowadzeniu przez Wydział Bezpieczeństwa UMK dodatkowych – niezależnie od wyników referendum – badań opinii publicznej pt. „Stosunek mieszkańców do monitoringu wizyjnego”. Eksperci uznali bowiem, że samo referendum nie jest wystarczająco miarodajne.

– Badania dotyczą tego, jakie są opinie mieszkańców dotyczące montażu kamer w ich najbliższym otoczeniu. Czekamy na wyniki – tłumaczy prof. Janina Czapska z Uniwersytetu Jagiellońskiego, przewodnicząca zespołu ds. monitoringu.

Komisja niezgody

Obecnie w Krakowie jest ok. 90 miejskich kamer. Radni Platformy obywatelskiej podczas referendalnej kampanii mówili o ok. 300 kamerach, a koszty rozwoju systemu monitoringu wyceniano na ok. 40 mln zł. To dużo więcej niż chciałaby prof. Czapska.

Jej zdaniem w naszym mieście powinno być docelowo 150–200 takich kamer. Do tego część istniejących kamer jest starych, które trzeba wymienić. Prof. Czapska zaznacza, że większość kamer powinna być mobilna, aby można je przemieszczać w miejsca, gdzie w danym czasie występują największe zagrożenia.

Często bowiem jest tak, że jak się w jakimś miejscu pojawi monitoring, to przestępczość przenosi się gdzie indziej. Prof. Czapska dodaje, że oprócz kamer obsługiwanych przez policję i SM są jeszcze kamery na przystankach MPK, ZIKiT-u zarządzającego drogami, w szkołach i ich okolicach, instytucjach.

– Kamer, które mogą sygnalizować zagrożenie, jest w Krakowie około trzech tysięcy. Trzeba stworzyć system, który pozwoli wykorzystać ten potencjał. Mamy pomysł na stworzenie w dzielnicach nowoczesnych centrów oglądu. Koordynowałoby wszystkim centrum monitoringu, którym będzie zarządzać Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta – informuje prof. Czapska.

Zwraca też uwagę, że powinni być miejscy eksperci, którzy będą doradzać dyrektorom szkół, jak należy montować i korzystać z monitoringu, aby było to efektywne. Ponadto niezbędna jest też w Krakowie inwentaryzacja sieci światłowodowych w celu ich wykorzystania do systemu monitoringu.

Zdaniem radnego Platformy Obywatelskiej i członka zespołu ds. monitoringu Jerzego Woźniakiewicza, referendum powinno zdeterminować, opieszałe do tej pory, działania władz miasta.

– Gdy tylko prezydent zapozna się z koncepcją, powinien szybko wyciągnąć z niej wnioski i dokonać niezbędnych zmian w budżecie – zaznacza

Może się jednak okazać, że urzędnicza machina ugasi optymizm radnego Woźniakiewicza.

– Badanie zakończy się 10 marca, a następnie zostaną sformułowane wnioski, które pomogą w wypracowaniu harmonogramu dalszego – informuje Filip Szatanik. Nie zdradza jednak szczegółów, do kiedy taki harmonogram ostatecznie powstanie. Nie wiadomo także, jak badania wpłyną na przyszłe decyzje urzędników w sprawie miejskiego monitoringu.

Wątpliwości nie pomagają rozwiać nawet członkowie samego zespołu. – Nie można jednak wykluczyć, że ludzie na pytanie referendalne odpowiedzieli pozytywnie, ale jeżeli zaproponuje się im monitoring w najbliższym otoczeniu, wcale nie muszą być tacy gotowi. Ale może są – mówi prof. Janina Czapska.

Urzędnicy bez pomysłu

Pierwsze kamery krakowskiego systemu monitoringu zostały zamontowane w 2001 roku. Były to cztery kamery obejmujące swym zasięgiem Rynek Główny.

Dwa lata później Urząd Miasta Krakowa przekazał umową użyczenia 17 kamer policji, która obecnie dysponuje 26 punktami podglądu. Na koniec 2014 roku Straż Miejska Miasta Krakowa dysponowała dwoma centrami oglądu, w skład których wchodziły łącznie 63 punkty kamerowe, obsługiwane przez 10 osób zatrudnionych do oglądu obrazów z kamer.

W 2014 roku Gmina Miejska Kraków i Spółdzielnia Mieszkaniowa „Piaski Nowe” zawarły porozumienie o współfinansowaniu budowy monitoringu. Ze pieniądze Gminy (419 681,55 zł) oraz ze środków Dzielnicy XI Podgórze Duchackie (100 000 zł) wykonano 10 punktów kamerowych na terenie osiedla Piaski Nowe oraz zmodernizowano dotychczasowy system analogowy monitoringu i zastąpiono w pełni cyfrowym.

Z kolei Spółdzielnia Mieszkaniowa „Piaski Nowe” wykonała na terenie spółdzielni 8 punktów kamerowy za kwotę 198 921,58 zł.

Obecnie używany sprzęt jest jednak w coraz gorszym stanie. Część kamer wymaga wymiany. Tymczasem władze miasta od lat nie mają pomysłu, jak usprawnić system miejskiego monitoringu. Wynik referendum miał to zmienić.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski