Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Dolan czują się dyskryminowani przez władzę

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Sołtys Dolan Tadeusz Polak
Sołtys Dolan Tadeusz Polak Aleksander Gąciarz
Mieszkańcy wsi Dolany, a przynajmniej spora ich część, uważa, że są przez samorząd Koszyc traktowani niesprawiedliwie. Objawia się to m. in. brakiem realizacji zadań zgłaszanych do Funduszu Sołeckiego. Gmina uważa, że wnioski nie spełniają wymogów formalnych

WIDEO: Krótki wywiad

O tym, że mieszkańcom Dolan, a zwłaszcza sołtysowi Tadeuszowi Polakowi, nie jest po drodze z wójtem, a obecnie burmistrzem Koszyc Stanisławem Rybakiem, wiadomo od lat. Między obiema stronami iskrzyło już z wiele powodów. Pierwszy głośny konflikt dotyczył kwestii związanych z bezpieczeństwem na drodze krajowej nr 79 Kraków Sandomierz. Mieszkańcy wsi uważali, że gmina nie robi nic w sprawie lokalizacji przystanku, czy budowy chodnika. Ostatnio doszła do tego jeszcze kwestia oświetlenia ulicznego. Urząd z kolei obarczał za to winą właściciela drogi, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

Różnice zdań dotyczyły też kwestii przyznania Koszycom praw miejskich, budowy pomnika Elżbiety Łokietkówny itp. Obecnie natomiast sołectwo i gmina przerzucają się nawzajem pismami w sprawie Funduszu Sołeckiego. Zdaniem mieszkańców zgłaszane przez nich wnioski są odrzucane, przez co wieś traci należne jej środki. W 2018 roku miała stracić z tego powodu 6 tys. zł, a w 2019 już 11 tysięcy złotych. Wszystko przez to, że samorząd kwestionuje zasadność wydawania pieniędzy na część wskazywanych przez mieszkańców Dolan celów.

Takim spornym punktem jest kwestia budowy świetlicy wiejskiej w Dolanach. Mieszkańcy na zebraniu jako jeden z punktów przeznaczenia środków funduszu sołeckiego wskazali zakup projektu takiego budynku. Miałby stanąć na wiejskim gruncie (działka nr 41). Tymczasem gmina odmówiła dofinansowania takiego przedsięwzięcia tłumacząc, że działka, o której mowa, figuruje jako grunt rolny, a mimo to - bez koniecznego odrolnienia - został na niej ulokowany utwardzony parking i elementy małej architektury. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Starostwo Powiatowe w Proszowicach. - Do czasu otrzymania decyzji (...) nie jest możliwa realizacja zadań zawartych we wniosku - głosi fragmentu uzasadnienia do uchwały Rady Gminy.

Z kolei sołtys Tadeusz Polak przypomina, że działka ta była częścią mienia gromadzkiego i należała do wsi od czasów przedwojennych. Głównym powodem starań o jej odzyskanie była właśnie chęć budowy świetlicy, która w tej chwili stoi pod dużym znakiem zapytania.

Samorząd nie zgodził się również na sfinansowane zakupu dla wsi namiotu cateringowego lub rozkładanych stołów biesiadnych i krzeseł. A to był kolejny pomysł na przeznaczenie pieniędzy sołeckich. Gmina uznała jednak, że po pierwsze jest to nieuzasadnione ekonomicznie, a po drugie najpierw należałoby zabezpieczyć magazyn, gdzie sprzęt miałby być przechowywane.

Nie doszedł również do skutku pomysł mieszkańców na wykonanie odwodnienia części wsi. Została wprawdzie opracowana koncepcja wykonana takiego odwodnienia (co kosztowało 1350 zł ze środków funduszu sołeckiego), ale ze względu na brak zgody części właścicieli działek na poprowadzenie przez nich rowu i konieczność poniesienia w związku z tym dodatkowych kosztów, sprawa upadła.

Wszystkie te kwestie stały się podstawą do wniesienia przez sołtysa Tadeusza Polaka skargi na działalność burmistrza Stanisława Rybaka. Sołtys zarzuca w nim szefowi gminy dyskryminację sołectwa, która w jego opinii ma już długą historię, a ostatnio przybrała charakter „totalny”. Radny Paweł Szaflarski na lipcowej sesji zwrócił uwagę, że w Dolanach dzięki staraniom i społecznej pracy mieszkańców udało się bardzo wiele dobrego zrobić. - Nie rozumiem dlaczego wsi rzuca się kłody pod nogi - mówił.

Zupełnie inne stanowisko zajął natomiast przewodniczący Rady Miejskiej Stefan Czarnecki. - Wszyscy sołtysi potrafią się porozumieć z samorządem, a z Dolanami, które są najmniejszą wiosek, ciągle są kłopoty - mówił.

Rozpatrzeniem skargi na burmistrza zajmowała się Komisja Skarg Wniosków i Petycji, która wszystkie zarzuty, w tym również ten mówiący o dyskryminacji, uznała za bezzasadne. Do tego stanowiska przychyliła się na ostatniej sesji koszycka Rada Miejska.

Chcą do nowego brzeska

Między 16 a 20 września 2019 roku komisja powołana uchwałą zebrania wiejskiego zapytała dorosłych mieszkańców, co sądzą o zmianie przynależności administracyjnej Dolan. Chodziło o przejście do gminy Nowe Brzesko. W skład komisji weszli sołtys Tadeusz Polak, Zbigniew Kubik, Karol Polak i Stanisław Gzyl. Mieszkańcy wypowiadali się w tej sprawie w sposób tajny i na specjalnych kartach. Swoje zdanie wyraziło 60 osób. Za przejściem do gminy Nowe Brzesko opowiedziało się 48 osób. Przeciw było 12 .Na 17 października został wyznaczony kolejny termin zebrania wiejskiego, na którym mieszkańcy jeszcze raz wypowiedzą się na ten temat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski