Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy koczowiska ukrywają się w krzakach?

(MAK)
W ciągu dnia ciężko zastać Romów na koczowisku
W ciągu dnia ciężko zastać Romów na koczowisku FOT. ANDRZEJ WIŚNIEWSKI
Kontrowersje. Grupa nielegalnie przebywających obcokrajowców nadal nie opuściła prowizorycznych baraków przy ul. Prądnickiej.

Romowie jeszcze w czwartek zapewniali patrol policji, wysłany na miejsce przez pełnomocnika wojewody ds. mniejszości narodowych i etnicznych, że opuszczą koczowisko w ciągu 2 dni

Nasz reporter w sobotę około godz. 18 nie zastał nikogo w barakach. Jednak pozostawione sprzęty codziennego użytku (papierosy, tobołki) nie świadczyły o tym, by obcokrajowcy wynieśli się z nich na dobre.

Ponadto w pobliżu koczowiska przechodziły osoby ze społeczności romskiej, jednak nie chciały z nami rozmawiać.

Ostatni raz patrol straży miejskiej udał się do baraków w piątek, lecz także nikogo w nich nie było.

Romowie przebywają na terenie należącym do firmy deweloperskiej z Warszawy od kilku miesięcy. Służby, mimo wielu skarg mieszkańców, nadal pozostają bezsilne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski