Mieszkańcy Krzesławic protestują przeciwko budowie osiedla komunalnego przy ulicy Wańkowicza. Władze miasta chcą tu postawić siedem czteropiętrowych bloków.
– Najbardziej bulwersujące jest to, że bloki mają powstać na terenie, gdzie są tylko domy jednorodzinne – mówi Józef Pilch, przewodniczący Rady Miasta, który złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta Krakowa.
Jego zdaniem taka inwestycja zburzy ład przestrzenny Krzesławic. Dodaje, że gdyby prywatny inwestor chciał w tym miejscu postawić podobne osiedle – władze miasta nie wydałyby zgody.
Przeciwko inwestycji jest także Rada Dzielnicy XVII Wzgórza Krzesławickie, która w sierpniu wydała negatywną opinię w tej sprawie. – Nowe bloki będą niezgodne z obecnym charakterem zabudowy Krzesławic – wyjaśnia Stanisław Madej, przewodniczący dzielnicy Wzgórza Krzesławickie. Teraz na terenie osiedla Krzesławice nie ma ani jednego bloku.
– Charakter tutejszej zabudowy, składającej się tylko z domów, nie zmienił się od XIII wieku – mówi Jan Zabagło, prezes Towarzystwa Przyjaciół Krzesławic. Dodaje, że obecnie na terenie Krzesławic mieszka 826 osób, a do nowego osiedla komunalnego ma się wprowadzić ok. 500 osób. – To znacznie zmieni strukturę mieszkańców – mówi prezes.
Mieszkańców niepokoją nie tylko gabaryty budynków, ale także fakt, że w tym miejscu ma powstać skupisko lokatorów komunalnych. Obawiają się, że mogą okazać się niebezpieczni dla sąsiadów.
„Koncentracja lokatorów komunalnych na niewielkim terenie nie sprzyja ich asymilacji, lecz prowadzi do coraz głębszej polaryzacji społeczeństwa” – napisał radny Pilch w swojej interpelacji. Jego zdaniem znacznie lepszym rozwiązaniem jest rozproszenie lokatorów komunalnych w zwykłych blokach, gdzie gmina powinna wykupić po kilka mieszkań.
Według mieszkańców plany lokalizacji w tym miejscu osiedla komunalnego są kolejnym dowodem na to, że ta część Krakowa traktowana jest jako gorsza. – Dawniej mieszkańcy tego terenu musieli się godzić z negatywnym oddziaływaniem Huty im. Sendzimira, a teraz z osiedlem komunalnym – denerwuje się Jan Zabagło.
Ma za złe władzom Krakowa, że w planie zagospodarowania dla Krzesławic znalazł się zapis, że na działkach gminnych może powstać „zabudowa mieszkaniowo-usługowa”. Dodaje, że zarówno w nowym, jak i starym studium te tereny zarezerwowane są na zabudowę jednorodzinną.
Mieszkańcy domagają się od władz miasta rezygnacji z budowy w tym miejscu bloków. Ich zdaniem powinny tu powstać domy jednorodzinne w zabudowie bliźniaczej.
Filip Szatanik z Wydziału Informacji Urzędu Miasta podkreśla, że inwestycja jest zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego. Dodaje, że mieszkańcy nie powinni się obawiać sąsiedztwa lokatorów komunalnych. – Tam będą mieszkać osoby, które nie sprawiają kłopotów. Takie jak na osiedlu komunalnym na Ruczaju. Tam nikt nie narzeka na ich sąsiedztwo – mówi Filip Szatanik.
Koszt budowy osiedla to ok. 35 mln zł. Inwestycja może zostać zakończona za dwa lata, o ile pozytywną opinię wyda Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna. – Poprosiliśmy o taką opinię ze względu na protesty mieszkańców – informuje Janina Pokrywa, dyrektor Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?