Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy: Rozjeżdżają drogę!

Łukasz Bobek
Ostatnio zaczęły jeździć po drodze ciężarówki z drewnem
Ostatnio zaczęły jeździć po drodze ciężarówki z drewnem FOT. ŁUKASZ BOBEK
Kościelisko. Toniemy w błocie. Po naszej drodze nie da się chodzić, a urząd gminy nic z tym nie robi – żalą się mieszkańcy Staszelówki.

Staszelówka to przysiółek w Ko­ścielisku, gdzie znajduje się 14 domów tutejszych mieszkańców. Ale także osiedla się tam coraz więcej przyjezdnych. Niedawno powstała osada drewnianych, góralskich domów na sprzedaż, a niebawem będzie można kupić nowe apartamenty, bo działki wykupili już deweloperzy.

– A dojechać się tu normalnie nie da. Mamy jedyną nieasfaltową drogę w gminie. Jest ubita jak jakaś polna droga w lesie. Od 25 lat chodzimy i prosimy o je remont, ale władze mają nas ewidentnie w nosie. Jakby tu mieszkał jakiś radny, albo sam wójt, droga byłaby już dawno gotowa – mówi zdenerwowany Andrzej Obrochta ze Sta­szelówki. – A przecież chodzi o stosunkowo krótki odcinek, bo ok. 500 metrów.

Anna Nędza Kubiniec, która ma działkę na Staszelówce dodaję, że od lat sami mieszkańcy poprawiają na własny koszt drogę.

– Kupujemy kamienie, żwir czy nawet układamy betonowe koryta, żeby odwodnić drogę. Należy ona do gminy, a to my przecież płacimy podatki. Gmina powinna więc coś z tym zrobić. Jednak nic się nie dzieje. Wstyd nam, gdy turyści tu przyjeżdżają i muszą chodzić po błocie.

Na domiar złego w ostatnich dniach z lasów jedna z firm ze Śląska zaczęła wyciągać drzewa powalone przez halny w grudniu 2013 roku. Jej pracownicy nie mają wyjścia i muszą jeździć autami ciężarowymi.

– Już teraz tą drogę ciężko przejechać, a za chwilę jej w ogóle nie będzie. W jednym fragmencie kilkudziesięciu metrów droga zaczęła się obsuwać do potoku. Co będzie, jak ktoś tam wpadnie? Kto za to odpowie – pyta Wojciech Obrochta.

W piątek, na skutek interwencji mieszkańców, na miejscu był pracownik urzędu gminy Kościelisko, Maciej Hudyka z referatu drogownictwa. Jak nam powiedział, od wywożących drzewo dostał zapewnienie, że jeżeli zniszczą drogę, poprawią ją. – Poza tym drzewo przecież trzeba wywieźć, a nie ma innej drogi – dodał.

Wójt Kościeliska, Bohdan Pitoń broni się, że nie zapomniał o Staszelówce. – Zamierzamy w tym roku wylać tam asfalt. Na ten cel zarezerwowaliśmy w budżecie 250 tys. zł – deklaruje. Dodaje jednak, że jest pewien problem.

Część drogi leży na gruntach Wspólnoty Leśnej z Ratułowa (gm. Czarny Duna-jec), tej samej z terenu której wywożone jest drzewo. – Musimy uzyskać zgodę, na to by na ich terenie wylać asfalt. Prowadzimy rozmowy i wydaje mi się, że nie będzie problemów – dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski