Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy są przerażeni wielką kolejową budową w centrum miasta

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Z powodu przebudowy wiaduktu nad ul. Grzegórzecką przez ponad dwa miesiące nie będą mogły nią kursować tramwaje.
Z powodu przebudowy wiaduktu nad ul. Grzegórzecką przez ponad dwa miesiące nie będą mogły nią kursować tramwaje. Fot. Anna Kaczmarz
Inwestycje. Trwają prace związane z wybudowaniem estakad na Grzegórzkach, a nadal nie wiadomo, co konkretnie pod nimi powstanie.

- Podróżni będą zaglądać do moich okien, spać ze mną, pociąg będzie jechał w mojej sypialni - mówiła Justyna Będkowska. - Nie pozostaje nic innego, jak przywiązać się do maszyn i w ramach protestu blokować tę inwestycję- zachęcał Leszek Wojtasiewicz. Oboje uczestniczyli w spotkaniu informacyjnym dla mieszkańców Grzegórzek, poświęconym rozpoczętej wielkiej kolejowej inwestycji - budowie nowych torów w centrum, które przebiegną na estakadach od ul. Kopernika do ul. Miodowej.

Wielki żal do urzędników

Na spotkanie przybyło tak wiele osób, że nie mogły się pomieścić w sali obrad Rady Dzielnicy II Grzegórzki. Część z nich stała w korytarzu. Nawet stamtąd dochodziły głosy z pretensjami. Mieszkańcy mieli żal do kolejarzy, że takie spotkanie odbywa się dopiero teraz, kiedy już są prowadzone prace. Nie kryli oburzenia, że nie pojawił się nikt z przedstawicieli Urzędu Miasta, aby w końcu wyjaśnić, co powstanie pod estakadami, które mają zastąpić kolejowe nasypy oddzielające teraz Grzegórzki od Kazimierza.

Uczestnicy spotkania kolportowali jedynie między sobą informację, że podobno wszystko jest już przesądzone i pod estakadami zostaną urządzone parkingi oraz sklepy.

Przedstawiciele inwestora, a więc PKP PLK rozmawiają z władzami Krakowa na temat wydzierżawienia terenów pod estakadami. - Idea jest taka, żeby udostępnić tę przestrzeń mieszkańcom, sprawić, by stała się ogólnodostępna z przeznaczeniem np. na działalność wystawienniczą, gastronomiczną, rowerową itp. - informuje Jan Machowski z krakowskiego magistratu. - Rozmawiamy też z koleją o wykorzystaniu niewielkiej części tej przestrzeni (bezpośrednio pod planowanym przystankiem kolejowym na Grzegórzkach) na potrzeby parkingu, który byłby połączony z tym przystankiem - dodaje.

Wielu mieszkańców zapowiadało, że będzie protestować przeciwko parkingom. - Przecież cały czas słyszymy o wyprowadzaniu ruchu z centrum miasta. Pod estakadami powinna być ogólnodostępna przestrzeń z zielenią - podkreślała Halina Cichy, zapowiadając, że wraz z innymi mieszkańcami będzie walczyć, aby obowiązywała zasada drzewo za drzewo. W związku z inwestycją zostanie bowiem wyciętych ok. 13 tys. drzew. Przedstawiciele PKP zapewniają, że będą nasadzenia zastępcze. Na razie nie podano jednak żadnych szczegółów.

- Powinno być tak, że tyle drzew, ile zostanie ściętych na Grzegórzkach, będzie nasadzonych w tej dzielnicy - zaznaczała Halina Cichy.

Prace przez cały tydzień

- To ogromny projekt. Niejeden wieczór poświęciliśmy, aby zastanowić się, jak przeprowadzić prace, by były jak najmniej uciążliwe - zapewniał Tomasz Siwiec, kierownik budowy z firmy Strabag. Jest ona głównym wykonawcą modernizacji linii kolejowej Kraków Główny Towarowy - Rudzice. W ramach przedsięwzięcia za blisko miliard złotych netto powstanie dodatkowa para torów dla pociągów szybkiej kolei aglomeracyjnej. To ma znacznie poprawić możliwości transportowe miasta i regionu.

Konrad Gawłowski z PKP przyznał, że historia projektu rozbudowy krakowskiego węzła kolejowego o dodatkowe tory sięga czasów sprzed II wojny światowej. Później do niej wracano wielokrotnie. Tak było też w ostatnich latach, kiedy pojawiła się możliwość współfinansowania inwestycji z funduszy Unii Europejskiej. Mieszkańcy wypominali, że spotkanie informacyjne powinno się odbyć wiele miesięcy wcześniej.

- Żeby informować o czymś społeczeństwo, trzeba mieć o czym. Ze względu na finanse losy tego projektu ważyły się do ostatniej chwili - wyjaśnił Konrad Gawłowski.

Prace potrwają cztery lata. Od Dworca Głównego do ul. Kopernika tory będą poprowadzone w murze oporowym. Później, na odcinkach od ul. Kopernika do zabytkowego wiaduktu i od niego do ul. Miodowej, nasyp zastąpi estakada. Wiadukt zostanie rozebrany, dobudowane będą tory, a następnie odtworzony. Od ul. Miodowej do Wisły tory mają znów biec w murze oporowym, a przez rzekę po mostach. Prace będą wykonywane w godz. 7-19 (w szczególnych przypadkach w godz. 6-22), a w weekendy zostaną ograniczone do minimum. Okoliczni mieszkańcy obawiają się o hałas i duże wzniecanie kurzu. - Życie przez cztery lata na placu budowy, kpiny sobie robicie z nas obywateli - komentowali.

Awantura o wiadukt

Część mieszkańców uważa, że w ogóle nie powinno dojść do inwestycji ze względu na rozebranie zabytkowego wiaduktu. - Decyzja o jego zniszczeniu i dobudowaniu do niego estakad jest haniebna. To jest straszne - podkreślał Leszek Wojtasiewicz.

Już wcześniej Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków, tłumaczył nam, że zgodził się tylko na czasowe zdjęcie elewacji wiaduktu od strony ul. Grzegórzeckiej. - Wszystko później ma zostać odtworzone. Wiadukt będzie miał identyczny wygląd jak teraz, tylko będzie szerszy - wyjaśniał konserwator.

Osoby mieszkające w sąsiedztwie trasy kolejowej zwracają też uwagę, że nasyp z drzewami zapewniał intymność. - Po wycięciu drzew pasażerowie zaglądają nam do okien. A po dobudowie torów będą jeszcze bliżej nas. Jak żyć w takich warunkach? - pytała Justyna Będkowska.

Przedstawiciele PKP wyjaśniali, że nie przewidzieli ekranów akustycznych. Ich zdaniem nie są potrzebne, bowiem dzięki nowym technologiom pociągi nie będą hałasować. Protestujący mieszkańcy usłyszeli też, że powinni sobie zdawać sprawę, gdzie kupują mieszkania. Część z nich zastanawia się, jak walczyć o odszkodowania z powodu spadku wartości lokali.

Zmiany kursów tramwajów

Od jutra (15 lipca) z powodu przebudowy wiaduktu kolejowego nad ul. Grzegórzecką do końca września zostanie wyłączony ruch tramwajowy od ronda Grzegórzeckiego do skrzyżowania ulic Dietla i Starowiślnej. Trwa też przebudowa ul. Basztowej i węzła „Dworzec Główny”.

  • Linie tramwajowe 2, 5, 7, 12, 16, 21, 23 - w dalszym ciągu pozostaną zawieszone.
  • Linie 10, 11, 19 - zostaną zawieszone od jutra.
  • Linie 1, 3, 4, 9, 14, 20, 22, 24, 52 - będą kursować po trasach objazdowych.
  • Zastępcze linie: 70 (Pleszów - Cmentarz Rakowicki), 71 (Mały Płaszów - Borek Fałęcki), 72 (Salwator - pętla Wieczysta/ Tauron Arena), 73 (Czerwone Maki - Nowy Bieżanów), 79 (Łagiewniki - Salwator).
  • Zastępcza linia autobusowa: 772 (os. Podwawelskie - Dietla - Grzegórzecka - al. Powstania Warszawskiego - rondo Mogilskie - Lubicz.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski