Mieszkańcy są zgodni: trzeba jak najszybciej odnowić park Bednarskiego

Remont alejek, nowe ławki, kosze na śmieci i toalety - to tylko niektóre propozycje mieszkańców, dotyczące parku Bednarskiego. Są oni zgodni co do tego, że ta jedna z najpiękniejszych zielonych enklaw Krakowa wymaga pilnej rewitalizacji.

Jak już informowaliśmy Czytelników, grupa młodych krakowian - pod patronatem Klubu Jagiellońskiego - realizuje projekt społeczny „ReAnimacja parku Bednarskiego”. W jego ramach została stworzona petycja do władz miasta w sprawie przyspieszenia rewitalizacji parku. Młodzi ludzie zbierali podpisy popierające renowację, byli również m.in. na wizji lokalnej i przeprowadzali ankiety wśród podgórzan. - Zbieraliśmy uwagi i pomysły mieszkańców dotyczące parku - wyjaśnia Michalina Kozik, koordynatorka akcji.

Ankietowani podgórzanie przyznawali, że park jest dla nich ulubionym miejscem rekreacji i spacerów, ale - niestety - kilkadziesiąt lat zaniedbań odcisnęło na nim swe piętno. Przede wszystkim trzeba tam zadbać o roślinność, głównym problemem jest bowiem fakt, że przez lata pozwalano na niekontrolowany wzrost samosiejek. Drzewa zasłaniają m.in. ściany kamieniołomu, stanowiące szczególną ozdobę parku, i w efekcie powodują ich erozję. Ograniczają też dostęp słońca.

Do tego trzeba jeszcze dodać fatalny stan infrastruktury: alejki są poniszczone, a schody do parku już prawie całkiem się rozsypały - tak, że aż strach po nich chodzić. Właśnie na to zwracali głównie uwagę okoliczni mieszkańcy. Ich zdaniem należy przede wszystkim wyremontować schody i alejki, postawić nowe ławki i kosze na śmieci, wybudować toalety i rozbu-dować plac zabaw.

Prócz tego wśród propozycji mieszkańców znalazły się: renowacja okrągłego budynku pośrodku parku (kiedyś był tam sklepik spożywczy - i dobrze byłoby przywrócić tę funkcję), zwiększenie liczby koszy na psie odchody oraz budowa wybiegu dla psów.

Wszystkie te uwagi mieszkańców wraz z petycją z 500 podpisami zostały już przekazane do kancelarii prezydenta Krakowa. - Teraz czekamy na odpowiedź. Mamy nadzieję, że miasto jak najszybciej zajmie się rewitalizacją parku. On jest tego wart. Szkoda potencjału tego miejsca - zauważa Michalina Kozik.

- Podpisujemy się pod tym, czego sobie życzą mieszkańcy. W zasadzie wszystkie ich propozycje (poza wybiegiem dla psów) uwzględnia koncepcja rewitalizacji parku, którą zamierzamy zrealizować - mówi Piotr Kempf, dyrektor krakowskiego Zarządu Zieleni Miejskiej.

Mowa o koncepcji z lat 90. ub. wieku, do której urzędnicy postanowili powrócić, bo uznali ją za dobrą. Co istotne, nie zakłada ona dużej ingerencji w park, lecz doprowadzenie go do stanu pierwotnego - zgodnego z wizją Bednarskiego. - W pierwszej kolejności trzeba zająć się zielenią i od tego zaczniemy - zapowiada Piotr Kempf.

Pierwsze prace w parku mają się rozpocząć jeszcze w tym roku. Zakładają pielęgnację zieleni, usunięcie samosiejek, odsłonięcie ścian kamieniołomu (a to wszystko pod okiem fachowca, tzw. chirurga drzew). Zostanie też przeprowadzona inwentaryzacja drzew.

Na podstawie tejże inwentaryzacji oraz koncepcji z lat 90. urzędnicy opracują w przyszłym roku projekt rewitalizacji parku. Ma on obejmować m.in.: remont alejek i ogrodzenia, generalny remont schodów od strony ul. Zamoyskiego oraz stworzenie ogólnodostępnych sal wystawienniczych w budynku wagi przy ul. Parkowej.

Rewitalizacja parku Bednarskiego będzie prowadzona etapami. Cały projekt jest przewidziany do realizacji w ciągu dwóch, trzech lat.