– Na naszych oczach deweloper niszczy zieleń. W ubiegłym roku wycinał drzewa w sezonie lęgowym, a tej zimy podlał czymś najstarsze, przeszkadzające mu okazy, więc uschły. To były prawie 200-letnie jesiony! – zaalarmowali naszą redakcję mieszkańcy ul. Akacjowej.
Chodzi o działkę przy ulicy Cieślewskiego. Firma Janex kupiła ją od wojska i zamierza budować tam bloki.
– Zarzuty mieszkańców Akacjowej są mi bardzo dobrze znane – przyznaje Marcin Sikora z Janexu. – Ale zapewniam, że nic na tej działce nie dzieje się nielegalnie – zaznacza.
Marcin Sikora tłumaczy, że część drzew musiała zostać wycięta, gdyż przeszkadzała w planowanej budowie bloków. Na razie nie ma wprawdzie pozwolenia na budowę, lecz plac trzeba było przygotować.
– Wystąpiliśmy o pozwolenie na wycinkę drzew i te, na które zgoda została wydana, faktycznie zostały ścięte – mówi Sikora i dodaje, że podczas tych prac na teren działki wtargnęła jedna z mieszkanek i zarzucała robotnikom, że ścinają drzewa w sezonie lęgowym.
– Poprosiliśmy ją, aby wjechała podnośnikiem i sprawdziła, czy na drzewach są gniazda. Gdyby je znalazła, gotowi byliśmy wstrzymać wycinkę do jesieni. Lecz gdyby gniazd nie było, miała ponieść koszty wstrzymania robót – opowiada Marcin Sikora. Kobieta wycofała się. Sikora dodaje, że firma przeprowadzała z mieszkańcami rozmowy i zapewniała, iż nie zamierza wyciąć wszystkich drzew, bo nie chce tworzyć tu betonowego osiedla.
Na nasze pytanie, dlaczego w takim razie uschły stare drzewa, na wycinkę których firma nie miała zgody, nie uzyskaliśmy odpowiedzi. – Nie wiem, czemu uschły. Magistrat przeprowadzał już u nas ekspertyzę i niczego nam nie zarzucono – wyjaśnia Sikora.
Mieszkańcy Akacjowej twierdzą z kolei, że to nie pierwszy przypadek usychania drzew na działkach budowlanych dewelopera, ale magistrat nic nie potrafi mu udowodnić.
– Okazuje się, że przeszkadzających drzew można się łatwo pozbyć. Strony internetowe pełne są porad, jak to zrobić, by ekspertyzy nic nie wykazały. A sprawcy pozostają bezkarni – złoszczą się nasi rozmówcy (proszą o nieujawnianie ich nazwisk).
Urzędnikom w wydziale kształtowania środowiska krakowskiego magistratu sprawa drzew z ul. Cieślewskiego jest dobrze znana.
Filip Szatanik, zastępca dyrektora wydziału informacji, promocji i turystyki miasta, wyjaśnia, że w dwóch wnioskach złożonych do wydziału kształtowania środowiska firma Janex wnioskowała łącznie o usunięcie 20 drzew z terenu przy ulicy Cieślewskiego.
Urzędnicy wydali zgodę na usunięcie 17 drzew. Odnośnie do jednego drzewa wnioskowano dwa razy: po decyzji niezezwalającej na usunięcie po upływie roku ponowiono prośbę o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa... obumarłego.
Do wydziału kształtowania środowiska wpływają jednak informacje od mieszkańców o dalszym zamieraniu jesionów na działce dewelopera. Jeśli idzie o dwa obumarłe drzewa (o obwodzie pni 246 i 159 cm), pobrano w terenie próbki, tj. ogonki liściowe i drobne gałęzie.
Wykonano badania chemiczne, które pozwalałyby ewentualnie stwierdzić występowanie w drzewach substancji chemicznych mogących mieć wpływ na ich obumarcie. Okazało się, że w próbkach nie wykryto pozostałości środków ochrony roślin o wartościach przewyższających tzw. GO (granicę oznaczalności).
Jak zapewnił nas Filip Szatanik, w związku ze zgłoszeniami mieszkańców sprawa zamierania jesionów na działce będzie wyjaśniana.
Napisz do autora:
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?