Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszko I na nowo opisany

Paweł Stachnik
Książka. Wydawać by się mogło, że o początkach państwa polskiego historycy nie są w stanie powiedzieć nic nowego. Ograniczona liczba źródeł pisanych, jakie zachowały się do naszych czasów, nie pozwala na wyjście poza kilka przeanalizowanych już na wszystkie strony hipotez, w dodatku raczej zgodnie akceptowanych przez większość badaczy.

Od czasu do czasu pojawia się jednak ktoś, kto "nie wie, że się nie da" i wymyśla coś nowego, wpuszczając do stanu badań świeży powiew. Tak jest właśnie z głośną już książką prof. Przemysława Urbańczyka pt. "Mieszko Pierwszy Tajemniczy".
Jej autor na nowo przemyślał dotychczasowe ustalenia historyków, archeologów i językoznawców, wziął pod uwagę najnowsze wyniki ich badań i zaproponował kilka nowych - zaskakujących, lecz niezwykle ciekawych - propozycji.

Najważniejsza z nich to hipoteza, że założyciele nowej dynastii - Mieszko i jego przodkowie - nie byli przedstawicielami miejscowego "polańskiego" rodu, ale członkami wielkomorawskiej arystokracji, którzy schronili się na północ od Sudetów po upadku ich państwa. Tylko bowiem ludzie, którzy mieli wcześniejsze doświadczenie państwotwórcze, byliby w stanie tak szybko i sprawnie zrealizować operację stworzenia nowej władzy.

Otóż w I poł. X w. na terenie dzisiejszej Wielkopolski w krótkim czasie powstała sieć kilkunastu nowych, silnych grodów, połączonych ze sobą szlakami komunikacyjnymi i obsadzonych przez załogi wojskowe. To centrum władzy było następnie stopniowo rozszerzane na kolejne sąsiadujące tereny. Tak uformowane państwo przejął Mieszko i jeszcze bardziej rozwinął. Morawskie pochodzenie jego założycieli nie zostało wzięte z kosmosu, lecz przemawiają za nim znaleziska i ustalenia toponimiczne, a także wielkomorawskie imię Świętopełk nadane przez Mieszka jednemu z synów.

Inne szokujące historyków ustalenia prof. Urbańczyka to fakt, że Mieszko I po przyjęciu chrztu w 966 r. wbrew temu, co dotychczas twierdzono nie przeprowadził bynajmniej akcji chrystianizacyjnej państwa i jego mieszkańców. Świadczy o tym m.in. brak śladów budowy kamiennych kościołów i klasztorów (poza kaplicą i małą katedrą w Poznaniu) oraz brak znamion odejścia od pogańskich pochówków ciałopalnych na rzecz chrześcijańskich szkieletowych.

Urbańczyk pisze też, że tak naprawdę nie wiemy, jak miał na imię pierwszy historyczny władca Polski, bo słowo "Mieszko" powstało później, w wyniku rozmaitych eksperymentów związanych z próbami zapisania rzeczywistego imienia władcy. Skłania się ku ustaleniu, że brzmiało ono "Mieżka" - od mrużenia oczu, gdyż Gall podaje, że po urodzeniu Mieszko był ślepy. Podważa też obowiązujące od pół wieku ustalenie, że Mieszko został pochowany na środku katedry poznańskiej, gdyż jego zdaniem najpewniej spoczął tam pierwszy polski biskup Jordan.

Propozycje prof. Urbańczyka wywołały gwałtowną krytykę części historyków i archeologów, ale dzieje się tak zawsze, gdy pojawiają się ustalenia burzące dotychczasowe utarte przekonania.

Przemysław Urbańczyk "Mieszko Pierwszy Tajemniczy", Wydawnictwo UMK, Toruń 2012

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski