Jednak po przerwie gospodarze przeszli prawdziwą metamorfozę. Przede wszystkim mieli mocny początek drugiej części gry, wyprowadzając dwa nokautujące ciosy.
Marcin Giermek przypomniał sobie czasy występów w pomocy. Pobiegł prawą stroną, a dośrodkowaną przez niego piłkę w polu karnym przejął Piotr Witoń, wycofał Damianowi Lickiewiczowi, który z 14 metrów zaskoczył Dawida Frączka.
Potem podającym był Lickiewicz, a Witoń płaskim strzałem pokonał Frączka. Goście wyraźnie stracili nadzieję. Tymczasem po dograniu Giermka znowu trafił Witoń, a wynik ustalił Lickiewicz, wykorzystując prostopadłe podanie Witonia.
Zdaniem trenerów
Paweł Olszowski, MKS:
- Cieszy nas to zwycięstwo i jego rozmiary, bo w pierwszej części powielaliśmy nasze stare, trzecioligowe przywary. Chodzi mi o błędy w przyjęciu piłki oraz podania do rywala.
Mariusz Lniany, Wierna:
- Nie dziwią mnie rozmiary naszej porażki, bo po przerwie moi defensorzy prezentowali się tak jak pachołki ustawione na treningu. Rywale oddali pięć strzałów i zdobyli cztery gole.
MKS Trzebinia-Siersza 4 (0)
Wierna Małogoszcz 0
Bramki: 1:0 Lickiewicz 50, 2:0 Witoń 53, 3:0 Witoń 75, 4:0 Lickiewicz 79.
MKS: K. Pająk - Domurat, KuklaI, Kalinowski, T. Szczepanik - Sieczko (60 P. Szczepanik), Małodobry (80 J. Pająk), Lickiewicz, Kowalik (82 Muras) - Witoń, Giermek (80 Ołownia).
Wierna: Frączek - Kita, Kołodziejczyk, Krzeszowski, Supierz (82 Augustyn) - Bała, Jeziorski, B. Wijas (60 H. Drej), Papka (65 Stachura) - FoksaI, Smolarczyk (82 Gajek).
Sędziował: Michał Górka (Tarnów).Widzów: 150.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?