MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mikrokredyt

Redakcja
Białystok, Leszno, Olsztyn, Warszawa, Szczecin - na mapie Polski sporządzonej na użytek biuletynu informacyjnego funduszu "Mikro" widnieje przeszło 20 przedstawicielstw lokalnych znajdujących się w dużych miastach. Mikro - jeden z programów Polsko-Amerykańskiego Funduszu Przedsiębiorczości, mimo że powstał w 1994 r., do Krakowa trafił dopiero na wiosnę 1998 r. A w międzyczasie zdołał przyciągnąć prawie 6,5 tys. aktywnych klientów, którzy pożyczyli przeszło 63 miliony nowych złotych.

Kraków jest jednym z ostatnich dużych miast wpisanych na listę lokalnych przedstawicielstw funduszu

     Pracownicy Mikro zadali krakowskim przedsiębiorcom takie same jak w innych miastach pytania. Czy prowadzisz samodzielnie małą, własną firmę? Chcesz ją rozwinąć? Brakuje ci pieniędzy? Nie masz ich skąd pożyczyć?
     Odpowiedź jest prosta. Tak przynajmniej twierdzi Wojciech Łaptaś - lokalny przedstawiciel funduszu. Wystarczy przyjść do siedziby Mikro, opowiedzieć o swoich potrzebach i znaleźć trzech wypłacalnych żyrantów. Oczywiście pożyczkę należy przeznaczyć na cele związane z funkcjonowaniem firmy, a nie na zakup nowego telewizora...
     Mikro jest odpowiedzią na działalność dużych banków komercyjnych, a właściwie na brak działalności w segmencie najmniejszych przedsiębiorstw, takich jak małe sklepiki czy warsztaty rzemieślnicze. Niewielki przedsiębiorca nie przygotuje prawidłowego biznesplanu. Nie zleci jego przygotowania firmie konsultingowej, bo po prostu nie ma na to pieniędzy. Nie znajdzie wreszcie odpowiedniego, wymaganego przez bank zabezpieczenia dla kredytu niezbędnego do dalszej działalności. Nie zawsze wygodne jest wykorzystanie limitu kredytowego na rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym. A w funduszu Mikro, jak zapewniają jego przedstawiciele, nie trzeba wypełniać stosu papierów i nie potrzeba wymyślnych zabezpieczeń. Wystaczą żyranci - koniecznie wypłacalni, ale już niekoniecznie nie mający innych zobowiązań. Co więcej, fundusz Mikro akceptuje wzajemne poręczenia, rzecz nie do pomyślenia w "normalnym" komercyjnym banku! Wzajemne poręczenia i kumulowanie zobowiązań mogłoby być uznane za naruszenie warunków umowy!
     Pracownicy funduszu wręcz namawiają, aby mali przedsiębiorcy zgłaszali się w kilkuosobowych grupach i wzajemnie żyrowali sobie pożyczki. Jaka jest wartość takiego zabezpieczenia? Niewielka z punktu widzenia dużego banku nie mającego czasu dla małego biznesu. Wystarczająca dla Mikro, którego pracownicy osobiście odwiedzą firmę zamierzającą pożyczyć pieniądze. Pożyczka zaś będzie na początek niewielka, najwyżej 3 - 5 tys. zł. Dopiero po jej spłaceniu przedsiębiorca będzie mógł złożyć wniosek o następną. A ta następna może być znacznie wyższa. W ten sposób powstaje sieć stałych klientów, którym zależy na prestiżu i nie pozwolą sobie na zlekceważenie kolejnych terminów spłat. Być może dlatego przeszło 90 proc. pożyczek spłacanych jest w normalnym trybie, a liczba aktywnych klientów wciąż wzrasta. Mikro, pożyczające amerykańskie pieniądze (środki udostępnione z Polsko-Amerykańskiego Funduszu Przedsiębiorczości) na razie działa z niewielką stratą. Ma ambicję wychodzić "na zero", co pewnie nie będzie trudne, zważywszy, że kredyty udzielane są na komercyjnych warunkach - oprocentowanie niewiele różni się od bankowego, a jedynie łatwość otrzymania pieniędzy jest większa.
     Od momentu rejestracji w 1994 r. fundusz Mikro udzielił ok. 12 tys. pożyczek. Jak już wspomniano, wypłacono przeszło 63 miliony nowych złotych. Do tej pory pożyczkobiorcy spłacili 37 milionów. Takimi kwotami "obraca" kilkudziesięciu pracowników funduszu. Większość pożyczkobiorców to mężczyźni, kobiety stanowią 37 proc. klientów. Pieniądze przeznaczane są przede wszystkim na inwestycje, choć pracownicy Mikro namawiają także do kredytów obrotowych. Z tych ostatnich coraz częściej i szczególnie chętnie korzystają właściciele niewielkich biznesów handlowych.
     Mikro rusza w Krakowie. Wcześniej, poza typową działalnością na terenie całego kraju, fundusz udzielał pożyczek ubiegłorocznym powodzianom. Polsko-Amerykański Fundusz Przedsiębiorczości przeznaczył początkowo na ten cel 7 mln złotych. W sumie, do grudnia ubiegłego roku rozprowadzono 12 mln zł. Pożyczki dla powodzian były nisko oprocentowane. Skorzystało z nich w błyskawicznym tempie prawie 2 tys. drobnych przedsiębiorców z Wrocławia, Opola, Kędzierzyna i Raciborza.
     Klienci funduszu, jak twierdzą pracownicy Mikro, to zatrudniający 5 - 10 pracowników stolarze, fryzjerzy, krawcy, murarze, mechanicy samochodowi oraz właściciele straganów i sklepików. Pożyczają średnio 5,5 tys. zł na nie
dłużej niż 9 miesięcy. Spłacają, jak na razie, rzetelnie i terminowo. Na polskim gruncie, przynajmniej na razie, sprawdza się koncepcja grup pożyczkowych (w taki właśnie sposób, wzajemnie gwarantując spłatę, najczęściej pożycza się w Mikro). Idea nie powstała nad Wisłą. Sprawdzono ją wcześniej za oceanem, w Azji i w Europie Zachodniej.
     Tam, w warunkach stabilnego wolnego rynku funkcjonują znakomicie. I nic dziwnego, skoro opierają się na wzajemnym zaufaniu kilku drobnych przedsiębiorców, którzy swój interes upatrują w rzetelnej działalności opartej na wzajemnym zaufaniu pożyczkobiorców i żyrantów.
JACEK ŚWIDER

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski