Miła 18, czyli kontrowersje wokół filmu, który jeszcze nie powstał

Scenariusz ma być oparty na słynnej powieści Leona Urisa pt. „Miła 18”, która ukazała się w 1961 r. w USA. Jej autor opisał fikcyjne wydarzenia z czasów niemieckiej okupacji Warszawy, ukazując eksterminację Żydów przez nazistów na ziemiach polskich. Tytuł książki pochodzi od adresu, pod którym znajdował się Bunkier Anielewicza, gdzie rezydowali i potem zginęli przywódcy powstania w getcie z 1943 r.

Głównym bohaterem książki jest amerykański dziennikarz włoskiego pochodzenia Christopher De Monti. Po zrelacjonowaniu wojny domowej w Hiszpanii, zostaje wysłany jako korespondent do okupowanej przez nazistów Warszawy. Starając się zachować dziennikarski obiektywizm, przyjaźni się zarówno z niemieckimi oficerami, jak i przywódcami żydowskiego getta. W końcu wdaje się w romans z żoną jednego z nich, nie mając też nic przeciwko korzystaniu z usług dostarczanych mu przez Niemców prostytutek. Dopiero kiedy hitlerowcy otaczają getto i wybucha powstanie, staje po stronie Żydów. Na koniec okazuje się jednym z niewielu, którzy ocaleli z rzezi, uciekając z pacyfikowanego getta z kobietą, która jest w ciąży z jednym z jego obrońców.

Powieść ukazała się w Polsce dopiero w latach 90. i wywołała kontrowersje. Podkreślano umiejętność Urisa w oddaniu koszmaru Holokaustu, ale sprzeciw budziło przedstawienie w negatywnym świetle Polaków, w tym przede wszystkim postaci Romana, dowódcy warszawskiego okręgu Armii Krajowej. Podobnie odebrali książkę polscy czytelnicy.

„Ta powieść to kolejna próba wbicia do świadomości ogólnoświatowej diaspory błędnego przekonania, iż każdy Polak jest antysemitą” - napisał jeden z nich w komentarzu pod powieścią w serwisie LubimyCzytać.pl.

„Książka niesamowita, przenosi czytelnika w sam środek wojny polsko-żydowsko--niemieckiej. Odczuwałam ból czytając każdy opis cierpienia Żydów” - stwierdziła inna czytelniczka.

Teraz chęć sfilmowania „Miłej 18” ogłosił w serwisie „Deadline Hollywood” Harvey Weinstein. To jeden z najważniejszych producentów w USA, znany przede wszystkim z powołania do życia wraz bratem Bobem niezależnej firmy Miramax, która dała światu takie filmy, jak „Pulp Fiction”, „Zakochany Szekspir” czy „Angielski pacjent”.

Obecnie obaj producenci prowadzą The Weinstein Company. Harvey ma w środowisku filmowym dwuznaczną reputację. Mimo wielu sukcesów zarzucano mu agresywne praktyki marketingowe, a także wyjątkowo wybuchowy charakter, utrudniający kontakty z dziennikarzami i współpracownikami.

Realizacja „Miłej 18” ma się rozpocząć dopiero na początku 2018 r. Weinstein (członkowie jego dalszej rodziny zginęli w Auschwitz) pracuje nad scenariuszem z Hosseinem Aminim, pochodzącym z Iranu autorem, który był współtwórcą sukcesu słynnego „Drive”.

Informacja o projekcie jest szeroko komentowana w internecie. „Jeszcze trochę i będzie nowa historia. Historia o dobrych Niemcach, złych »nazistach« i niedobrych Polakach” - pisze jeden z internautów na portalu Onet.

„Może być dobry film. Trzymam kciuki (choć jak widać pewien segment rodaków już dostał piany na paszczach)” - kontruje drugi.

Nasi krytycy i twórcy filmowi nie chcą się wypowiadać o obrazie, który jeszcze nie powstał.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 16

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto