Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milczący guru

Krzysztof Kawa
Kawa na ławę. Aleksander Wierietielny obraził się na cały dziennikarski świat. Za co? Możemy się tylko domyślać. On sam nie chce o tym mówić.

Od półtora roku nie rozmawia z reporterami. Nie udziela wywiadów ani przed, ani po zawodach. Jako trener kadry jest reprezentantem Polski, ale uznał, że jedynym obowiązkiem, jaki się z tym wiąże, jest prowadzenie zajęć z udziałem Justyny Kowalczyk, a ostatnio także Sylwii Jaśkowiec.

Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Adam Nawałka, w wyniku ustaleń z odpowiedzialnym za PZPN-owską propagandę Januszem Basałajem, także nie jest wylewny. Ale występuje na konferencjach prasowych i od czasu do czasu znajdzie czas dla dziennikarzy posłusznych związkowi. W innych dyscyplinach trenerzy kadry lepiej lub gorzej, ale niezmiennie współpracują z mediami. Wierietielny jest wyjątkiem.

Co ciekawe, nasze środowisko niespecjalnie robi z tego sprawę, prezes Apoloniusz Tajner nie musi się publicznie tłumaczyć z postępowania swego pracownika. Rozumiem, że dla PZN układ jest zbyt medalodajny, by go rozbijać i cokolwiek na trenerze wymuszać. Mimo wszystko szkoda, bo wystąpienia coacha mogłyby pomóc w promocji dyscypliny. Wierietielny nie jest mrukiem i ma ogromną wiedzę, którą przez wiele lat, ku uciesze dziennikarzy i czytelników, dzielił się, czy to w roli szkoleniowca biathlonistów (złoty medal mistrzostw świata Tomasza Sikory!), czy narciarskich biegaczek.

Rok temu, podczas igrzysk w Soczi, Polskie Radio wyemitowało wywiad, w którym stwierdził, że po sezonie kończy pracę, bo jest już nią potwornie zmęczony. „Na zewnątrz widać po mnie siłę i entuzjazm, a w środku już truchlizna” – powiedział. Rzecz w tym, że rozmowa – o czym nie uprzedzono słuchaczy – została nagrana wiele miesięcy wcześniej, prawdopodobnie latem 2013 roku, a więc tuż po tym, jak biegaczka utraciła ciążę.

Nie wiadomo, jakie były relacje trenera i zawodniczki w kolejnych miesiącach. Wygląda jednak na to, że od pewnego czasu znów są sobie bardzo bliscy, a ostatnie tygodnie to wręcz renesans ich stosunków. Na fali entuzjazmu Kowalczyk ogłosiła, że będzie biegać do igrzysk w 2018 roku. Ciekawe, co na to Wierietielny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski