Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milion imigrantów prosto z morza

Aleksandra Gersz
Europa. Fala uchodźców może zniszczyć jeden z unijnych filarów - strefę Schengen. Utworzenie wspólnej straży granicznej budzi kontrowersje.

Wsiadają do prymitywnych niekiedy łodzi i skromnych pontonów, ryzykują życie, by pokonać w drodze do wymarzonego europejskiego raju wzburzone morze - napisało na swojej stronie internetowej UNHCR (Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców).

Dokładna liczba uchodźców, którzy zdecydowali się na podróż do Europy drogą morską wynosi 1 000 573 - podało UNHCR. Dla porównania, w roku 2014 ta liczba wynosiła 216 tys. Z kolei tydzień temu Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji podała w oddzielnym raporcie że liczba imigrantów, którzy przybyli do Europy droga morską i lądową przekroczyła już w tym roku milion i wyniosła 1 006 000 ludzi.

Z najnowszego raportu UNHCR wynika, że 80 proc. ludzi, którzy obrali drogę morską, przypłynęło do Grecji, głównie na wyspę Lesbos. 844 tys. ludzi łodzią lub pontonem przemierzyło drogę na greckie wybrzeża z Turcji - jednego z krajów najbardziej dotkniętych przez kryzys imigracyjny. Z kolei 150 tys. ludzi wybrało przeprawę przez Morze Śródziemne - z Libii do Włoch.

Droga morska to najniebezpieczniejszy szlak - łodzie są przeciążone i regularnie toną, a ludzie, którzy często oddali przemytnikom swoje całe oszczędności, podróżują w nieludzkich warunkach. Łącznie na morzach Śródziemnym i Egejskim zginęło lub zaginęło w 2015 roku 3735 osób. Światową opinią publiczną wstrząsnęła m.in. historia trzyletniego Syryjczyka Alana Kurdiego, który utonął u tureckich wybrzeży wraz ze swoją mamą i o dwa lata starszym bratem. Ciało chłopca znaleziono na plaży, a jego zdjęcia zszokowały świat.

Mimo zimy nie ma oznak, że liczba imigrantów, którzy przybywają przez morze, się zmniejszyć - zauważa BBC. Eksperci przewidują, że morze pochłonie w nadchodzących miesiącach kolejne ofiary.

Jak zaznaczyło UNHCR, „ogromna większość ludzi, którzy podjęli próbę niebezpiecznej przeprawy, potrzebuje międzynarodowej ochrony - uciekła od wojny, przemocy i prześladowania w ojczyznach”. Prawie połowa z nich (49 proc.) to obywatele Syrii, w której od czterech lat trwa wojna domowa. Z kolei 21 proc. uciekło z Afganistanu, w którym do głosu znowu zaczynają dochodzić talibowie. Ludzie uciekają także m.in. z Iraku i Libii.

Przybyli do Europy ludzie najczęściej chcą jechać dalej na północ, szczególnie do Niemiec - kraju, do którego napłynęła rekordowa liczba ludzi. Polityka niemieckiego rządu Angeli Merkel spotyka się jednak z coraz większa krytyką obywateli, którzy coraz częściej opowiadają się przeciwko dawaniu azylów dla uciekinierów m.in. z Bliskiego Wschodu.

W 2015 roku Europa musiała stawić czoła największemu napływowi ludzi od czasów II wojny światowej. Jednak na razie nie widać jeszcze końca problemu, a kryzys imigracyjny ponownie będzie największym wyzwaniem, z jakim UE będzie się musiała zmierzyć w roku 2016.

Imigranci czekają na azyl w unijnych krajach, jednak większość państw nie zrobiła nic w kwestii ulokowania u siebie z góry określonej kwoty uchodźców. Unijni liderzy będą mieli karkołomne zadanie - przekonać wszystkie państwa, by przyjęły do siebie tysiące ludzi. Eksperci już przewidują, że jeszcze bardziej zwiększy to we Wspólnocie rozłam. Za przyjmowaniem imigrantów są m.in. Niemcy, przeciwko - Grupa Wyszehradzka, w tym Polska.

Zagrożona jest także strefa Schengen. Tłumy uciekinierów z Bliskiego Wschodu przekraczające granice krajów unijnych spowodowały, że UE zaczęła przewartościowywać wizję kontynentu bez granic. Do lipca 2016 r. państwa mają zawrzeć porozumienie w kontrowersyjnej sprawie utworzenia wspólnej straży granicznej. Niektóre kraje twierdzą jednak, że zezwolenie zewnętrznym siłom na wkroczenie na ich terytorium będzie naruszeniem państwowej suwerenności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski